ARCHIWUM 1999-2017

Przywitaj wiosnę na sprawnym rowerze

"Kto smaruje, ten jedzie" - w kontekście rozpoczęcia sezonu rowerowego hasło to nabiera nowego znaczenia. Spragnieni aktywnego wypoczynku wyciągają już z piwnic swoje jednoślady. Przed pierwszą wycieczką warto jednak zrobić przegląd pojazdu i zadbać o swoje bezpieczeństwo.
Redakcja Portalu
W serwisach są już pierwsi klienci. Pan Michał właśnie przywiózł swój rower do przeglądu

Sezon rowerowy pora zacząć, czas wyjąć jednoślady z piwnic i strychów. Zanim jednak udamy się na pierwsze rowerowe wycieczki, sprawdźmy stan techniczny naszych dwóch kółek. Zaopatrzmy się też w niezbędne akcesoria, które sprawią, że sezon zakończymy cali i zdrowi.

Po kilku wiosennych dniach w serwisach rowerowych zaczyna robić się tłoczno. - Kiedy tylko zszedł śnieg, zaczęli zaglądać pierwsi klienci. Na początku pytali, teraz już przywożą rowery - mówi Henryk Pękalski z firmy Sport Service. - Mamy już pracy na cały tydzień - informuje z kolei Rafał Gajewski z Big Sport.

Jeśli rower był przechowywany w "przyzwoitych" warunkach, nie na balkonie, ani w wilgotnej piwnicy, wystarczy tylko sprawdzić linki, hamulce, łożyska, przerzutki, przesmarować łańcuch i inne elementy ruchome roweru, bo wiadomo: - Kto smaruje, ten jedzie - mówi Rafał Gajewski. - Jeśli wszystko będzie w porządku można wsiadać i jechać - dodaje kolega po fachu.

Przegląd roweru lepiej zrobić w profesjonalnym serwisie. Na zdjęciu Rafał Gajewski

Jeśli okaże się, że rower jest w gorszym stanie, konieczny jest gruntowny przegląd, łącznie z całkowitym rozebraniem jednośladu. Trzeba wymienić zużyte lub uszkodzone części, pozostałe dokładnie wyczyścić i przesmarować.

- Wszystko można zrobić samemu, nawet ten bardziej skomplikowany przegląd, ale pod warunkiem, że ktoś się na tym zna, bo to nie jest takie proste - podkreśla Rafał. - Swój serwis prowadzimy już 13 lat. Mamy narzędzia, używamy dobrych smarów, na pewno zrobimy to dobrze.

- Czasem ktoś chce oszczędzić na robociźnie, sam kupuje części, zakłada, potem znów rozbiera i znów zakłada, wychodzi to nawet drożej, niż gdyby zlecił te prace w serwisie - przestrzega Henryk Pękalski. Z takiego rozwiązania skorzystał pan Michał: - Nie działa mi jedna przerzutka, ale niech to zrobi ktoś, kto się na tym zna. Nie mam czasu się tym bawić, trzeba dać innym zarobić - twierdzi.

Henryk Pękalski, właściciel jednego z krośnieńskich serwisów rowerowych

Ile kosztuje taka przyjemność? - Zależy co rozumiemy pod pojęciem przegląd. Bez brudzenia rąk, za darmo mogę powiedzieć co jest nie tak - mówi Henryk Pękalski. Jeśli jednak oczekujemy bardziej konkretnej pomocy, trzeba będzie zapłacić kilkadziesiąt złotych. Ceny przeglądów w zależności od roweru oraz serwisu kształtują się od 60 do 120 zł.

Przed rozpoczęciem sezonu rowerowego trzeba też pomyśleć o swoim bezpieczeństwie, koniecznie wyposażyć jednoślad w światła: białe lub żółte selektywne z przodu, czerwone z tyłu, odblask z tyłu oraz dzwonek.

- Wymienione elementy są obowiązkowe, warto jednak pomyśleć o dodatkowym wyposażeniu - mówi Marek Cecuła, rzecznik prasowy policji w Krośnie. Wymienia tu dodatkowe odblaski np. w pedałach czy kołach, kamizelki odblaskowe oraz kaski. - Trzeba pamiętać, że rowerzysta nie ma szans w zderzeniu z samochodem, a zastosowanie tych prostych elementów może mu ocalić życie - przypomina.

Mówi też o zasadach poruszania się rowerami. - Rowerzystę obowiązują takie same zasady przepisów ruchu drogowego, jak kierującego każdym innym pojazdem - podkreśla.

Pamiętajmy o niezbędnych akcesoriach, m.in. światłach i odblaskach

Rowerzyści powinni korzystać ze ścieżki rowerowej, jeśli - tak jak w Krośnie - nie ma ich zbyt wielu, trzeba jechać poboczem lub jezdnią. Nie wolno jeździć obok innego uczestnika ruchu, bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach lub podnóżkach, ani też czepiać się pojazdów.

Korzystanie z chodnika przez rowerzystę jest dozwolone tylko wtedy, gdy opiekuje się on osobą kierującą rowerem w wieku do lat 10 lub gdy szerokość chodnika wzdłuż drogi (po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h) wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów. Trzeba jednak jechać powoli i ustępować miejsca pieszym.

Rowerem samodzielnie może jeździć osoba, która ukończyła 10 lat, posiada kartę rowerową lub dokument wyższy - kartę motorowerową lub prawo jazdy. Karty rowerowej nie wymaga się od osoby, która skończyła 18 lat.

Policja od kilku lat służy pomocą w znakowaniu rowerów. - Będziemy kontynuować tę akcję na terenie szkół, ale wszystkich chętnych zapraszamy też do komendy. W każdą środę w godz. od 10.00 do 14.00 w stacji obsługi technicznej można bezpłatnie oznakować rower - zachęca rzecznik.

Aneta Kut, fot. Damian Krzanowski