Wczorajszy dzień (8 maja) był dla maturzystów bardzo nerwowy. Wszyscy poszukiwali tematów z tzw. przecieków. Nawet nasz czat przeżywał oblężenie - przez cały wieczór odwiedziło go ok. 30 maturzystów. Ale pewniaków nie miał nikt. - W sumie czuje się spokojnie, choć mam lekkie "doły" i wszystko mnie drażni. Spodziewam się łatwych pytań, bo przecież nie obleją 18 nowych maturzystów - mówi Karola z I Liceum Ogólnokształcącego w Krośnie, która wybrała nowa maturę, bo - według niej - "polski jest łatwiejszy" w porównaniu do starej.
Generalnie, niewielu maturzystów wybrało "nową" maturę. W województwie podkarpackim tylko 0,6% wszystkich maturzystów wybrało nową formułę egzaminów dojrzałości. Np. w I LO nową maturę pisało jedynie 18 osób, w II LO, na 165 maturzystów tylko 7 wybrało "nową" maturę.
Jak przebiegały egzaminy w Krośnie? Bardzo spokojnie: - Wszyscy się zgłosili na egzamin. Nikt nie zemdlał, nic szczególnego się nie działo - opowiada Grażyna Gregorczyk, dyrektor Kopernika. Podobnie było w II LO na Guzikówce: - Uczniowie byli bardzo zadowoleni po odczytaniu tematów. Wszystko odbyło się spokojnie - mówi Anna Wojtowicz, dyrektor II LO.
Jutro - 10 maja - drugi dzień egzaminów pisemnych. Maturzyści będą zdawać wybrany przez siebie przedmiot.
1. Rozstanie bliskich sobie osób ukazane w literaturze. Przedstaw funkcjonowanie tego motywu w wybranych utworach różnych epok.
2. "Tak by nam się serce śmiało
do ogromnych, wielkich rzeczy.
A tu pospolitość skrzeczy..."
Słowa S. Wyspiańskiego wykorzystaj jako inspirację do rozważań na temat tych bohaterów literackich, którzy boleśnie doświadczyli rozdźwięku między marzeniami a rzeczywistością.
3. Jest taki czas i są takie miejsca, w których człowiek czuje się szczęśliwy. Rozważ tę myśl, odwołując się do znanych Ci dzieł literackich i filmowych.
4. Wiersz Zbigniewa Herberta Rozważania o problemie narodu zinterpretuj jako utwór o trudnym związku jednostki z narodem.
Zbigniew Herbert: Rozważania o problemie narodu
Z faktu używania tych samych przekleństw
i podobnych zaklęć miłosnych
wyciąga się zbyt śmiałe wnioski
także wspólna lektura szkolna
nie powinna stanowić przesłanki wystarczającej
aby zabić
podobnie ma się sprawa z ziemią
(wierzby piaszczysta droga łan pszenicy niebo plus pierzaste obłoki)
chciałbym nareszcie wiedzieć
gdzie kończy się wmówienie
a zaczyna związek realny
czy wskutek przeżyć historycznych
nie staliśmy się psychicznie skrzywieni
i na wypadki reagujemy teraz z prawidłowością histeryków
czy wciąż jesteśmy barbarzyńskim plemieniem
wśród sztucznych jezior i puszcz elektrycznych
prawdę mówiąc nie wiem
stwierdzam tylko
istnienie tego związku
objawia się on w bladości
w nagłym czerwienieniu
w ryku i wyrzucaniu rąk
i wiem że może zaprowadzić
do pośpiesznie wykopanego dołu
więc na koniec w formie testamentu
żeby wiadome było:
buntowałem się
ale sądzę że ten okrwawiony węzeł
powinien być ostatnim jaki
wyzwalający się
potarga
Studium przedmiotu, 1961