Jeszcze w październiku ub.r. prosiliśmy Zarząd Miasta, by w budżecie na rok 2002 uwzględnił na naszą działalność 14 630 zł. Za tę kwotę chcieliśmy pokryć częściowe koszty związane z organizacją takich inicjatyw jak:
- Wojewódzki Przegląd Kabaretów Studenckich,
- Wojewódzki Przegląd Studenckich Zespołów Muzycznych,
- II Krośnieńska Jesień Filmowa,
- Weekendy Krajoznawcze.
Mowa była także o sfinansowaniu podstawowych kosztów związanych z prowadzeniem biura Krośnieńskiego Portalu Internetowego, które jest jednocześnie biurem całego Stowarzyszenia. Zdecydowana większość niezbędnych środków miał stanowić wkład własny naszej organizacji (składki, darowizny, dotacje fundacji, sponsorzy, inne źródła). Ale pieniędzy nie dostaliśmy w ogóle. Oficjalny argument - brak pieniędzy w budżecie.
Prezydent Krosna - Roman Zimka - tłumaczy, że w tej chwili w budżecie miasta jest tylko kilka jednostek, które dostały dotacje. Zapewnił nas jednak: - Będziemy rozmawiać ze Stowarzyszeniem, odnośnie dofinansowania niektórych imprez, które proponujecie. Są określone środki finansowe na organizację imprez w mieście, i z tych środków chcielibyśmy wspólnie zorganizować te imprezy, które planujecie. Nie na wszystko wystarczy środków finansowych - wspólnie się spotkamy i możemy powiedzieć, co będziemy w stanie zrobić, a na co zabraknie pieniędzy. Ale nie będzie tak, że nie będzie w ogóle pieniędzy.
Zarząd Stowarzyszenia ma jednak poważny problem. Na nic się zda dofinansowanie imprez kulturalnych, jeśli nie uda się utrzymać biura. Potrzeba na to raptem ok. 5 tysięcy zł na cały rok. To właśnie w biurze portalu spotykają się członkowie Stowarzyszenia, członkowie poszczególnych klubów tematycznych i wolontariusze. W wyposażeniu biura pomogli sponsorzy, niezbędne materiały zapewniło Stowarzyszenie "Szkoła Liderów" z Warszawy.
- Nie podjęliśmy jeszcze decyzji co dalej. Dla wszystkich organizacji pozarządowych ten rok jest trudny - dla nas szczególnie, bo jeszcze raczkujemy - omówił na szybko sytuację Zarząd naszego Stowarzyszenia. - Miasto nie wykazało dobrej woli, bo gdyby chciało, na pewno te pieniądze by się znalazły. Ale nie poddamy się - będziemy szukać sponsorów, musimy pisać różne projekty, będziemy rozmawiać z fundacjami. Jesteśmy rozgoryczeni tym, że Oratorium "Twój Dom" otrzymuje znowu niebagatelną sumę 80 tysięcy zł, a nas potraktowano jak margines społeczny.
Przypomnijmy. Stowarzyszenie "Krosno tętniące życiem" działa od czerwca 2001 r. Głównym celem "KTŻ" jest rozwój Krosna pod wieloma względami. "KTŻ" ma już ponad 50 aktywnych członków. W ramach Stowarzyszenia działają kluby tematyczne takie jak: Klub Internetowy "Portal", Klub Turystyczny "Traper", Klub Filmowy "Klakier" czy Teatr Tańca Współczesnego. W ciągu niewiele ponad 8 miesięcy działalności, Stowarzyszeniu udało się stworzyć Krośnieński Portal Internetowy, zrealizować inicjatywę edukacyjną dla dzieci i młodzieży z terenów wiejskich i małych miasteczek "Beskidzkie Strumyki" czy zorganizować przegląd filmów "Filmostrada". Z kolei w najbliższy czwartek (7.03), odbędzie się w KDK spektakl "Nowe czasy miłości" przygotowany przez Krośnieński Teatr Tańca Współczesnego, który działa przy naszym Stowarzyszeniu.
Gdyby nie wspierać tego typu Stowarzyszeń to byłoby bardzo źle. Ale tu jest taka specyfika projektu budżetu, że niektóre wnioski stowarzyszeń zostały wyraźnie ujęte, natomiast część tych - jeśli chodzi o imprezy kulturalne, które będą się odbywać w ciągu roku - przewidziane są do finansowania przez miasto właśnie już w trakcie roku. Były na ten temat debaty na Zarządzie Miasta, Komisji Kultury Rady Miasta i Komisji Rewizyjnej. Zarząd obiecał w ciągu roku wsparcie organizacji Przeglądu Kabaretów Studenckich, także wsparcie Przeglądu Studenckich Zespołów Muzycznych i najprawdopodobniej Przeglądu Filmów. Część tych wniosków na pewno zostanie zrealizowana - przynajmniej członkowie Komisji Kultury i Komisji Rewizyjnej będą tej sprawy pilnować. Natomiast zgadzam się, że tych środków powinno być więcej. W ogóle jest taka specyfika, że wydaje się pieniądze w mieście - co wynika po części z ustaw czyli prawa wyższego rzędu - na taką trochę pozorowaną profilaktykę antyalkoholową, natomiast brakuje środków na rozwój sportu i kultury.