Kokkola to miasto nad Zatoką Botnicką - w połowie drogi między Helsinkami a Rovaniemi (w Rovaniem mieszka Święty Mikołaj) - czyli ok. 500 km na północ od Helsinek. Jest to miejscowość wielkości mniej więcej Krosna, ale w porównaniu z potencjałem ludnościowym Finlandii (ok. 5 mln ludzi), Kokkola ma większe znaczenie niż Krosno w niemal 40-milionowym kraju.
Rozmowa z Andrzejem Lorencem - dyrektorem Zespołu Szkół Elektrycznych w Krośnie.
Czym różni się Kokkola od Krosna?
Tym się różni Kokkola od Krosna z punktu widzenia oświaty, że Kokkola jako region ma politykę edukacyjną. Celowość tej polityki "przyświeca" władzom, czego u nas nigdy nie było i do tej pory nie ma. Jednym z efektów tej polityki jest m.in. zjednoczenie placówek szkoleniowych i oświatowych całego regionu w formie organizacji. W składzie tej organizacji jest m.in. pani Zofia Bazia - absolwentka I Liceum Ogólnokształcącego w Krośnie - która jest koordynatorem ds. współpracy z Polską.
Z jaką szkołą współpracujecie?
Szkoła, która jest dla nas szkołą partnerską, jest placówką o podobnej wielkości - w sensie ilości kształconej młodzieży - nieco ponad 1000 osób. Z tym, że są to bardzo różnorodne profile. My się koncentrujemy na specjalnościach elektrycznych, elektronicznych i pokrewnych. W ich przypadku są to specjalności elektryczne, budowlane, gastronomiczne, hotelarskie, itd. Finowie wcześniej prowadzili współpracę z innymi regionami Europy czy świata, m.in. z Chinami. Natomiast obecny rok jest pierwszym rokiem takiej współpracy z Polską.
Na czym polega współpraca?
Ta współpraca zakłada rzecz następującą: wymiana młodzieży w grupach 5-6 osobowych, z różnymi szkołami, na okres 2 tygodni czasu. Podczas tych 2 tygodni pobytu, młodzież z Finlandii oraz ich partnerzy z Polski, realizują wspólny projekt zawodowy. U nas konkretnie jest to projekt pt. "Opracowanie i montaż instalacji alarmowej w Zespole Szkół Elektrycznych w Krośnie". Teraz trwa jego realizacja. Poza tą 5-osobową grupą, która jest u nas, w ramach obecnego wyjazdu do Polski jest jeszcze grupa w Iwonickim Centrum Kształcenia Ustawicznego [dawniej: Zespół Szkół Gastronomicznych - przyp. red.] i 3 takie 5-,6-osobowe grupy są w szkołach krakowskich. Czyli łącznie przyjechało do Polski na okres 2 tygodni ok. 25 Finów. My będziemy u nich z wizytą partnerską w miesiącu wrześniu. I również - oprócz poznawania kultury, obyczajów, mentalności Finów - będzie realizowany konkretny projekt zawodowy. Chodzi o kształcenie zawodowe, wymianę doświadczeń.
Jak współpraca może się w przyszłości potoczyć?
Trudno powiedzieć, dlatego, że nie ma jasnych reguł finansowania takich działań. W tym konkretnym przypadku, finansowanie odbywa się w ten sposób, że koszt pobytu Finów jest pokrywany przez stronę polską - rodziny naszych uczniów. Natomiast inne koszty pokrywa szkoła ze środków pozabudżetowych. W budżecie nie ma w ogóle na ten cel żadnych środków, a władze miasta nie chcą słyszeć na ten temat, poza absolutnym minimum. Jeżeli sytuacja będzie się tak rozwijała, że w kolejnych latach znajdą się osoby chętne spośród uczniów i rodziców, których uda nam się zainteresować zainwestowaniem swoich własnych pieniędzy w rozwój swoich dzieci - to będziemy to kontynuować. Jeżeli się okaże, że takiej możliwości nie będzie i nic się nie zmieni w sposobie finansowania szkoły przez miasto - to współpraca może się zakończyć. Teraz nie było na to czasu, ale w przyszłości może uda nam się pozyskać jakieś środki z fundacji lub funduszy europejskich, które mają na celu wspieranie współpracy młodzieży.
Jakie znaczenie ma taka współpraca?
Wypełniamy w ten sposób wielką lukę, jeśli chodzi o zagadnienia związane z integracją europejską. Programy szkolne nie nadążają za potrzebami przygotowania młodzieży do konurencji na wolnym rynku, i stąd też tego typy inicjatywy. To także dodatkowe szkolenia językowe i nabywanie nowych kompetencji.
Młodzież z Finlandii spotkała się 13 lutego z prezydentem Krosna - Romanem Zimką. - W rozmowie, goście z Finlandii dzielili się swoimi wrażeniami z pobytu w Krośnie, wskazywano na podobieństwa i różnice systemów edukacyjnych Finlandii i Polski - poinformował Marek Hejnowicz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.