ARCHIWUM 1999-2017

Chcieli jechać pierwsi i pod prąd

Do dwóch kolizji doszło w środę rano (03.11) na ulicach Krosna. W jednej ucierpiały tylko samochody, ale druga była już groźniejsza. Jeden z samochodów dachował, dwie osoby trafiły do szpitala.
Redakcja Portalu
Wypadek w Turaszówce. Jeden z samochodów przewrócił się na bok

Pierwsza kolizja miała miejsce rano, kilka minut przed godz. 7.00 na tzw. rondzie, czyli skrzyżowaniu ulic: Lwowskiej, Wojska Polskiego i Powstańców Warszawskich.

Kierująca pojazdem Volkswagen Vento 25-letnia mieszkanka Strzyżowa nie zastosowała się do znaków drogowych ustawionych przed skrzyżowaniem, co doprowadziło do zderzenia. - Jadąc od strony ul. Staszica skręciła w lewo przed pomnikiem. Doprowadziła do zderzenia z prawidłowo jadącym Fiatem Uno, którym kierowała mieszkanka Krosna - mówi Marek Cecuła z krośnieńskiej policji.

Kolizja w centrum miasta wyglądała mniej groźnie, ucierpiały tylko auta

W kolizji na szczęście ucierpiały tylko samochody. Kobieta, która ją spowodowała, została ukarana mandatem.

Do kolejnego wypadku doszło zaledwie trzy godziny później, bo kilka minut po godz. 10.00 na skrzyżowaniu al. Jana Pawła II z ul. Rzeszowską i Bema.

80-letni kierowca pandy wymusił pierwszeństwo, doprowadził do wypadku

Według ustaleń policjantów, kierujący Fiatem Panda 80-letni krośnianin, skręcając w lewo, z ul. Bema w ul. Rzeszowską, nie ustąpił pierwszeństwa 29-letniemu przemyślaninowi, jadącemu Renault Kangoo al. Jana Pawła II w kierunku Jasła.

Kierowca Renault nie zdołał wyhamować i uderzył w przód Fiata. Po zderzeniu, jego samochód przewrócił się na dach.

Uczestnicy tego wypadku trafili do szpitala, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo

Kierowcy obydwu samochodów zostali przewiezieni do szpitala. Badania wykazały, że obrażenia, których doznali nie powinny być groźnie dla ich zdrowia. Obaj mężczyźni byli trzeźwi.

(KMP), (an), fot. Adrian Krzanowski, (filer)