ARCHIWUM 1999-2017

Palikot: premier kłamie, są pieniądze na drogi

Janusz Palikot, były poseł PO, teraz założyciel Ruchu Poparcia Palikota odwiedził Krosno (30.01). Mówił o tym skąd wziąć pieniądze na budowę dróg i jak zreformować ZUS. Zachęcał do głosowania na jego partię w wyborach parlamentarnych: - Od każdego z was zależy, czy uda nam się wyjść z tej mgły smoleńskiej.
Redakcja Portalu
Janusz Palikot zachęcał do wstępowania w szeregi Ruchu Poparcia

Na spotkanie z Januszem Palikotem w niedzielę (30.01) do Hotelu Krosno Nafta przybyło około 150 osób. Skąd wizyta lidera Ruchu Poparcia w naszym mieście? Znajduje się ono bowiem na mapie 300 polskich miast, gdzie powstają struktury założycielskie tego ugrupowania.

Stowarzyszenia Janusza Palikota prężnie się rozwija, liczy już 5 tysięcy członków. 15 stycznia w Katowicach odbył się kongres, na którym wybrano władze krajowe stowarzyszenia. Zarejestrowana jest także partia pod nazwą Ruch Poparcia. Kandydaci z tej listy wystartują w jesiennych wyborach parlamentarnych.

Podczas spotkania z krośnianami Janusz Palikot rozwijał jedno z haseł, które Ruch Poparcia głosi obecnie na billboardach w całym kraju "Najważniejsza jest gospodarka". Wskazał na dwa aspekty: budowę dróg i reformę emerytur.

Na spotkanie z Januszem Palikotem przybyło około 150 osób

- Pamiętacie billboardy z premierem Tuskiem "Nie zajmujemy się polityką, budujemy autostrady, boiska szkolne." Ledwo skończyła się kampania, w której PO wygrała wybory samorządowe, a premier ogłasza, że nie budujemy autostrad, nie mamy pieniędzy - przypominał były poseł Platformy Obywatelskiej. W sprawie emerytur mówił. - Każdy z państwa miał konkretne pieniądze na swoich kontach. Teraz te konkretne pieniądze mają być zabrane i przekazane do ZUS-u, bo nie ma pieniędzy na obsługę bieżących emerytur. Spora część polskiego społeczeństwa mogła czuć się bezpiecznie, a dziś to wszystko staje pod wielkim znakiem zapytania.

Janusz Palikot zarzuca premierowi kłamstwo, gdy ten twierdzi, że brakuje pieniędzy na wymienione potrzeby. Jako pierwsze źródło środków lider Ruchu Poparcia wskazuje zakończenie misji w Afganistanie. - W tym roku wydaliśmy już na nią 1,3 mld zł - mówił. - Prezydent Komorowski nie dotrzymał słów z kampanii, przedłużył misję do 2014 roku. To oznacza niecałe 6 mld zł, czyli tyle ile będzie kosztować cała droga S19 z Rzeszowa do Białegostoku. Tyle brakuje nam wkładu polskiego, bo reszta to pieniądze europejskie. Janusz Palikot podkreślał jak ważna jest S19 dla tej części kraju: - Ona oznacza, że ruch towarowy idzie wzdłuż wschodniej granicy i stymuluje rozwój. Niechby Komorowski i Tusk wysłali swoich synów do Afganistanu, to zobaczylibyśmy jaka byłaby rozmowa na ten temat - dodał.

Krośnianie wysłuchali co ma do powiedzenia były poseł PO, potem chętnie z nim dyskutowali

- A czy dziś w interesie Polski jest wydawać 27 mld rocznie na armię? Czy w tej chwili grozi nam jakaś wojna - kontynuował Janusz Palikot. - Czy nie lepiej wydać na armię 17 mld, a resztę dołożyć do tych dróg lub innych zadań, które sprawią, że ruszy koniunktura? Wtedy będziemy modernizowali armię.

Ruch Poparcia postuluje też połączenie KRUS-u i ZUS-u oraz wprowadzenie dla nich nadzoru korporacyjnego, takiego jak dla spółek giełdowych. Takie rozwiązanie dawałoby oszczędności w postaci zmniejszenia liczby urzędników i użytkowanych przez nich budynków. Janusz Palikot chce też zaprzestania finansowania Kościoła z budżetu, w tym likwidacji funduszu świadczeń kościelnych. - Na nauczanie religii w szkołach wydajemy 1,1 mld. Nie wstyd Kościołowi brać te pieniądze? Pomijam, że w ogóle płacenie za religię w szkołach jest dyskusyjne moralnie - mówił. - Nie przypominam sobie, żeby Kościół kiedykolwiek z czegoś zrezygnował, żeby coś zrobił za darmo. Może byśmy się tego nie czepiali, gdyby nie sytuacja, że nie mamy za co wybudować autostrad.

Założyciel Ruchu Poparcia krytykował premiera i rząd

Janusz Palikot nie mógł też nie nawiązać do katastrofy smoleńskiej. Zwracał uwagę, by debata polityczna traktowała o poważnych sprawach gospodarczych. - Premier zapowiedział, że w marcu sprowadzone zostaną na ojczystą ziemię, do Cytadeli Warszawskiej, "zwłoki" Tu-154 - bo to już nie są szczątki, tylko zwłoki. 10 kwietnia będzie rocznica katastrofy, znów uroczystości i przez 2-3 tygodnie będziemy roztrząsali tę sprawę. Potem Święta Wielkanocy i beatyfikacja Jana Pawła II. Jesteśmy w połowie maja, a jeszcze nie wyszliśmy z kościoła - mówił. - To oznacza, że my o sprawie budowy autostrad, reformie ZUS-u nie będziemy mieli kiedy w przestrzeni publicznej rozmawiać, a wyborcy będą podejmować decyzję o tym, kto ma być w parlamencie, tylko ze względu na to kto jest po której stronie w sprawie katastrofy. Od każdego z was zależy, czy nam się uda wyjść z tej mgły smoleńskiej czy w niej pozostaniemy do 23 października.

Po wyborach w ewentualnej koalicji Janusz Palikot widzi swoje ugrupowanie z PO i SLD, wyklucza natomiast współpracę z PiS i PJN.

Połączenie ZUS-u i KRUS-u miałoby dać oszczędności. Według Palikota w ten sposób nie brakowałoby na emerytury

Niektórzy krośnianie przyszli na spotkanie tylko posłuchać, inni chętnie podpisywali deklaracje przystąpienia do stowarzyszenia. - Popieram ten program - mówił jeden ze zwolenników Janusza Palikota. - Ja też widzę te problemy na co dzień, że wiele rzeczy robi się na pokaz, a mało kto myśli o Polsce, o ludziach. Myślę, że potrzebna jest krytyka rzeczy niedobrych, które nam uprzykrzają życie. Gdybyśmy te bariery zlikwidowali żyłoby nam się znacznie lepiej.

(an), fot. Damian Krzanowski