Sport

Codzienna dawka adrenaliny. Uczeń Elektryka na Mistrzostwach Świata w kolarstwie górskim

Gdy jego rówieśnicy zaczynali rok szkolny, on startował w Pucharze Świata oraz Mistrzostwach Świata i Europy w kolarstwie górskim. Tam zmierzył się z najtrudniejszymi dotąd warunkami. Dla 18-letniego Macieja Dąbrowskiego stosy kamieni, błoto i wystające na trasie korzenie są odskocznią od codzienności.
Joanna Kwiatkowska
Maciek podczas Mistrzostw Świata w Austrii
SEBASTIAN ŻABIŃSKI

Maciej Dąbrowski pochodzi z Krosna, mieszka w Potoku i jest w klasie maturalnej na profilu biologiczno-chemicznym w Elektryku. – Początkiem mojej rowerowej pasji były wycieczki z rodzicami. Wtedy około 20-kilometrowy przejazd do Krosna i z powrotem był dla mnie wyprawą – wspomina nastolatek.

Teraz trasa takiej długości nie stanowi dla niego problemu. Dodatkowo Maciek zafascynował się kolarstwem górskim i konkurencją cross country, w której kilka razy pokonuje się tę samą drogę. Jest ona naturalnie lub celowo urozmaicona i utrudniona.

Na pierwsze zawody pojechał mając 11 lat. Były to Cyklokarpaty w Strzyżowie. – Chociaż przyjechałem ostatni, nie zraziłem się. Spodobał mi się ten sport – mówi Maciek.

Podczas Cyklokarpat w 2019 roku Maciek (drugi od lewej) stanął na najwyższym stopniu podium 
barbara dominiak

Od trzech lat trenuje profesjonalnie. Pierwszy rok jeździł w MTB MOSiR Dukla, a następnie w UKS Sokół Superior Zator. – W najbliższej okolicy ciężko o klub, który pokryłby koszty sprzętu i wyjazdów oraz dał perspektywę rozwoju. Co jakiś czas jeżdżę do Zatora i tam trenuję z innymi zawodnikami klubu – dodaje.

Jednak codzienne treningi wykonuje w okolicy. W lesie w Jedliczu jeździ na specjalnie przygotowanej trasie. – Projektowałem i tworzyłem ją razem z klubem Jedlicze Team. Stworzyliśmy parę przeszkód, wykorzystując powalone drzewa, dziury i zakręty – tłumaczy. – Jednak na co dzień najczęściej trenuję na szosie.

Maciek ma 18 lat i na co dzień uczy się w Zespole Szkół Elektrycznych w Krośnie
Ola sulikowska

Maćka można spotkać w Korczynie, gdzie ćwiczy na podjazdach, w Odrzykoniu, Dukli, Jedliczu, Szebniach, Jaśle, a nawet w okolicach Brzozowa. – Mijając mnie trzeba uważać – śmieje się nastolatek. – Normalnie jadę ok. 30 km/h, ale z górki ponad 60 km/h, a jeśli są odpowiednie warunki to zdarza się, że nawet 80 km/h.

Mistrzostwa Polski w kolarstwie górskim w Mrągowie. Maciek zajął 4. miejsce
bartosz bober

Z orzełkiem na piersi

Powołanie do kadry narodowej juniorów było dla Maćka sporym zaskoczeniem. – Myślałem, że sezon już się dla mnie skończył, a tu nagle wieczorem dzwoni trener i mówi „Pakuj się, jutro wyjeżdżasz na miesiąc” – opowiada. - Jestem dumny, że jako jeden z czterech zawodników w kategorii junior mogłem reprezentować nasz kraj.

O powołaniu młodego kolarza prawdopodobnie decydowały ostatnie sukcesy: 4. miejsce na Mistrzostwach Polski i 7. na Pucharze Polski.

Trasa, którą Maciek pokonał podczas Mistrzostw Polski w Mrągowie: 

Na przełomie września i października Maciek wziął udział w Pucharze Świata w Czechach, Mistrzostwach Świata w Austrii, a na koniec, z przystankiem we Włoszech, zaprezentował się na Mistrzostwach Europy w Szwajcarii. Chociaż zajął końcowe lokaty, przyznaje, że nie pojechał tam po wyniki, tylko po doświadczenie. – Sama ilość zawodników była dla mnie czymś nowym. Dotychczas brałem udział w zawodach, gdzie było ich maksymalnie 50, teraz rywalizowałem z blisko setką.

Najlepiej Maciek poradził sobie na Mistrzostwach Świata. Zajął 58. miejsce z 78. i był pierwszym z reprezentantów Polski.

Puchar Polski Boguszów-Gorce. Maciek zajał 7. miejsce w ogólnej klasyfikacji i 1. wśród Polaków
Bartosz Bober

Wyskocznie na trasie odskocznią od codzienności

Poza wyścigiem kolarstwo górskie to także las, częste podjazdy, wystające korzenie, głazy i błoto. -Trasy na Mistrzostwach Europy i Pucharze Świata były najtrudniejsze, na jakich jeździłem – przyznaje Maciek. – Przeszkody bywały bardzo wymyślne. Jeden zjazd stanowiły belki, z których trzeba było wyskoczyć i przelecieć kawałek. 

Sport pozwala Maćkowi zapomnieć o codzienności. – Zawsze coś się dzieje. Czuję spełnienie w tym, co robię. Chciałbym, żeby to był mój sposób na życie.

Puchar Świata w Czechach
sebastian żabiński

Teraz tegoroczny maturzysta nadrabia szkolne zaległości i planuje studia na kierunku Produkcja i bezpieczeństwo żywności na Karpackiej Państwowej Uczelni w Krośnie. Jego marzeniem jest zostanie Mistrzem Świata, a później udział w Igrzyskach Olimpijskich. - W Polsce nie mieliśmy zbyt wielu sławnych kolarzy górskich. Jest miejsce do zapisania się w historii – mówi Maciek.

Jego kolarską karierę można śledzić tutaj