ARCHIWUM 1999-2017

"Jedynka" wciąż czeka na kupca. Tańsza nie będzie

Czyżby nikt nie chciał kupić nieruchomości po hucie "Jedynce"? To już kolejny przetarg, który nie wyłonił nowego właściciela. Ci, którzy zwlekają z decyzją i czekają na obniżkę ceny, mogą czuć się zawiedzeni - będzie taniej, ale to raczej cięcie kosmetyczne. Znalazł się natomiast chętny na niewielką działkę od strony osiedla przy Piastowskiej.
Redakcja Portalu
Nieruchomość po KHS przy ul. Grodzkiej jest atrakcyjna, dlatego - według syndyka - więcej obniżek ceny wywoławczej nie będzie

Już po raz czwarty syndyk, który od ogłoszenia upadłości kieruje Krośnieńskimi Hutami Szkła, próbował znaleźć nabywcę na nieruchomości po zakładzie nr 1, położone przy ul. Grodzkiej. Przetarg miał zostać rozstrzygnięty w piątek (28.10), ale i tym razem do Sądu Rejonowego w Krośnie nie wpłynęła ani jedna oferta.

Cena wywoławcza została ustalona na poziomie 7 mln zł - to cena utrzymana z poprzedniego przetargu. - Nieruchomość jest atrakcyjna, w centrum miasta, powierzchnia wynosi prawie 4 hektary. Szeroka jest również możliwość jej wykorzystania. Dlatego wnioskowałem o utrzymanie tej ceny - tłumaczył syndyk Marek Leszczak.

Wobec braku chętnych przewidziane jest kolejne postępowanie przetargowe. Rozstrzygnięcie nastąpi jednak dopiero w styczniu 2012 roku. A co z ceną nieruchomości? - Obniżono cenę wywoławczą z 7 mln zł do 6,8 mln zł. To taka kosmetyczna zmiana - symptom, że więcej obniżek nie będzie - podkreśla Marek Leszczak.

Znalazł się jednak nabywca osobnej nieruchomości należącej do KHS. 25-arowa działka również mieści się przy ul. Grodzkiej, ale bliżej jej do bloków zlokalizowanych przy ul. Piastowskiej, sąsiaduje z parkiem i Pałacykiem Kaczkowskich. Miejsce to wykorzystywane było na parking, stała tam portiernia.

Cena wywoławcza, ustalona na podstawie szacunku rzeczoznawcy, wynosiła 322 tys. zł. Syndyk zaakceptował ofertę kupna za 325 tys. zł. - To była jedyna oferta - informuje.

- Nabywcą jest osoba prywatna - zdradza Marek Leszczak. Zgodnie z wolą kupującego nie ujawnia jednak jego nazwiska. - Najprawdopodobniej będzie tam parking - dodaje.

(an), fot. (filer)