- Wybrałem "Mam Talent", a nie inny talent show, bo ten program pokazuje człowieka jako całość. Ja nie jestem ani wybitnym instrumentalistą, ani wybitnym wokalistą, natomiast całość jest myślę jakoś interesująca. Mogę pokazać swoje utwory, swoje pomysły na występ - mówi Kuba Jaźwiecki.
W eliminacjach do programu zaprezentował przed jurorami napisaną przez siebie piosenkę "The first spring". Utwór śpiewał w języku angielskim, grał również na gitarze i na ukulele.
Kuba zrobił duże wrażenie na jurorach programu jako niezwykle utalentowany, skromny chłopak w koszulce z Papą Smurfem. Zachwycili się prostotą i melodyjnością piosenki oraz poczuciem humoru Kuby. - Ogłaszam wszem i wobec, że mamy gwiazdę. Nasza gwiazda jest szelmą i cwaniaczkiem, która ma taki talent, że czapki z głów - powiedziała Agnieszka Chylińska. - Masz wielki czar - dodała Małgosia Foremniak, a Robert Kozyra podkreślił lekkość grania i śpiewania oraz fakt, że publiczność natychmiast "kupiła" Kubę jako artystę. Jurorzy zwracali również uwagę na jego nienaganny angielski akcent (półfinalista Mam Talent z Krosna z wykształcenia jest amerykanistą).
- Do ostatnich chwil zastanawiałem się, czy mój występ przypadnie jurorom do gustu. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że spotka się z aż tak pozytywną reakcją - mówi.
- Poznałem ten program od podszewki - kontynuuje. - Wiem, że rzeczywiście opiera się na szczerości. Jurorzy mają słuchawki w uszach, ale reżyser im nie podpowiada co mają powiedzieć. Opinia, jaką dostałem, jest budująca, gdyby po mnie przejechali walcem, na pewno bym to przeanalizował.
Kuba swoją przygodę z muzyką rozpoczął około 10 lat temu. Jest samoukiem. - Nigdy nie miałem konkretnego planu na siebie. Zaczęło się od zwyczajnego hobby, które przerodziło się w pomysł na życie - mówi.
Pierwszy koncert zagrał w 2002 r. na krośnieńskim lotnisku podczas III Górskich Zawodów Balonowych z zespołem Something else. Dzisiaj na swoim koncie ma już ponad 100 koncertów w całej Polsce. Kuba jest liderem zespołu Breath & Miracle, który gra amerykańskiego rocka. Ich nagrania emitowane były w Trzecim Programie Polskiego Radia, Antyradiu oraz innych regionalnych stacjach. - To są akustyczne utwory, które dość łatwo zapadają w pamięć, mają pogodne teksty, niosące radość i pozytywne emocje. Zależy mi na tym, żeby wzbudzać uśmiech i same dobre reakcje w ludziach - podkreśla. W programie występuje sam.
Jakub jest również autorem muzyki m.in. do filmu "Szelest" z Agnieszką Warchulską w roli głównej oraz "Tamar", które zostały świetnie przyjęte przez publiczność i krytyków m.in. na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni, Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Nowe Horyzonty oraz Festiwalu Filmu i Sztuki "Dwa Brzegi" w Kazimierzu Dolnym. Dodatkowo, współpracuje z Państwową Wyższą Szkołą Teatralną w Krakowie będąc muzykiem sesyjnym podczas egzaminów i innych wydarzeń muzycznych. Jest również laureatem lub finalistą wielu ogólnopolskich przeglądów muzycznych.
Ponadto lubi gotować, zwłaszcza ceni sobie kuchnię włoską, oraz podróżować - planuje "Road trip" przez Stany Zjednoczone od Wschodu na Zachód. Jego inspiracje to zarówno indywidualności takie jak Michał Lorenc, Leszek Możdżer, John Mayer, Damien Rice, Glen Hansard, jak i zespoły - Perfect, 30 seconds to Mars, Foo Fighters.
W półfinale "Mam Talent" Jakub także zaprezentuje utwór swojego autorstwa.