O zablokowaniu drogi pod szpitalem przy ul. Korczyńskiej dyżurny policji został powiadomiony we wtorek (21.02) przed godz. 11.00. Skierowani na miejsce policjanci ruchu drogowego istotnie zastali tam nieprawidłowo zaparkowanego renault lagunę. Auto stało na środku drogi w wyznaczonej w okolicy szpitala strefie ruchu. O ile samochody osobowe mogły z trudem przejechać, o tyle niemożliwe było to dla autobusów komunikacji miejskiej.
W samochodzie nikogo nie było, więc funkcjonariusze przystąpili do ustalania jego właściciela. Zanim zakończyli, do laguny wsiadł mężczyzna, uruchomił silnik i przejechał na pobliski parking. Tam został wylegitymowany przez policjantów.
Okazało się wówczas, że jest to 49-letni krośnianin, który przyjechał do szpitala ze swoją znajomą w odwiedziny do chorej sąsiadki. - Już pierwszy kontakt z mężczyzną nie pozostawiał złudzeń, że jest on pijany - mówi Marek Cecuła, rzecznik prasowy policji w Krośnie. - Podejrzenia funkcjonariuszy w pełni potwierdziło przeprowadzone na miejscu badanie, które wykazało w organizmie 49-latka ponad 2 promile alkoholu.
W tej sytuacji policjanci zatrzymali krośnianinowi prawo jazdy, a samochód przekazali wskazanej przez niego trzeźwej osobie.
49-latkowi grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 2 lat oraz zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 10 lat.