W minioną niedzielę (26.02), około godz. 22.00 policja została powiadomiona o nietrzeźwym mężczyźnie, leżącym na przystanku autobusowym przy ul. Lewakowskiego w Krośnie. Był to 29-letni mieszkaniec powiatu jasielskiego.
Mężczyzna miał widoczne obrażenia głowy i ręki. W tym czasie na miejscu była również załoga pogotowia, która po udzieleniu pierwszej pomocy, przewiozła rannego na dalsze badania do szpitala. Wcześniej mężczyzna oświadczył, że został pobity podczas libacji alkoholowej w mieszkaniu na terenie Krosna.
Następnego dnia, po wytrzeźwieniu 29-latek złożył oficjalne zawiadomienie o przestępstwie. Według jego relacji, przyjechał do Krosna w poszukiwaniu pracy i chciał przenocować u swojego znajomego. Wieczorem do mieszkania przyszło kilku kolegów gospodarza i wszyscy zaczęli pić alkohol.
Podczas imprezy pomiędzy pokrzywdzonym, a dwoma mężczyznami doszło do kłótni. - Ostatecznie 29-latek został przez nich dotkliwie pobity. Sprawcy bili go pięściami po głowie, a kiedy upadł, kopali po całym ciele. Przestali, gdy już niemal stracił świadomość. Kiedy się ocknął, sytuacja się powtórzyła. Został przy tym uderzony prawdopodobnie patelnią w głowę i ugodzony ostrym przedmiotem w udo - relacjonuje Marek Cecuła z krośnieńskiej policji. - W końcu zdołał uciec swoim prześladowcom na ulicę i tam zastała go załoga karetki. Na szczęście, przeprowadzone badania nie wykazały u pokrzywdzonego żadnych cięższych obrażeń, a pobyt w szpitalu zakończył się założeniem szwów na kilka powierzchownych ran.
Wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia od początku utrudniał fakt, że wszyscy jego uczestnicy byli tak pijani, że wielu szczegółów nie pamiętali. Ostatecznie w czwartek (1.03) zarzuty pobicia przedstawiono dwóm mieszkańcom Krosna w wieku 23 i 24 lat. Obaj podejrzani przyznali się do tego czynu i złożyli obszerne wyjaśnienia.
- Potwierdziła się przy tym wersja o ugodzeniu 29-latka widelcem, a do zadania tego ciosu przyznał się młodszy z podejrzanych. Mężczyzna wyjaśnił, że chciał w ten sposób ocucić pobitego, który prawie nieprzytomny leżał na podłodze - dodaje rzecznik. W mieszkaniu, w którym doszło do tego zdarzenia, policjanci zabezpieczyli widelec oraz należące do pokrzywdzonego rzeczy osobiste, pozostawione tam w chwili ucieczki.
Za udział w pobiciu obydwu podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.