Święcenie wielkanocnych koszyków na krośnieńskim Rynku to wspólna inicjatywa prezydenta Krosna, Unii Przedsiębiorców i Właścicieli Nieruchomości i krośnieńskich parafii. Uroczystość odbyła się w sobotę (7.04) po raz jedenasty.
- Święcenie pokarmów świątecznych jest starym zwyczajem w kościele. Przypomina prawdę wyrażoną przez świętego Pawła apostoła tymi słowami: Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie. Spożywanie posiłków jest swoistą mszą świętą, dlatego modlimy się przed i po jedzeniu - mówił franciszkanin o. Piotr Głód.
Ksiądz Karol Bryś z krośnieńskiej fary: - Życzę wszystkim, byśmy zaznali dobra, miłości wzajemnej, poczucia bezpieczeństwa. Kiedy w oczy zagląda nam brak czegoś np. pracy, bądźmy przekonani, że ta sytuacja jest przejściowa, że będzie lepiej. Życzę włodarzom miasta, żeby pracując pięknie i ofiarnie czynili to miasto przyjaznym i coraz piękniejszym dla nas wszystkich. Gratulujemy też dotychczasowych sukcesów. Pracodawcom życzę, by mieli do rozdania coraz więcej miejsc pracy. Wszystkim życzę radości, pokoju, dużo dobra, wzajemnej miłości błogosławieństwa bożego.
Mieszkańcom Krosna życzenia przez portal złożył Piotr Przytocki, prezydent miasta: - Na Wielkanoc życzę, żeby wszyscy spędzili te święta w rodzinnej, spokojnej, serdecznej atmosferze. Niech to przesłanie świąt od Zmartwychwstałego przenosi się na nasze codzienne życie. Po świętach życzę wiele radości, nadziei i miłości.
Prezydent życzył też mieszkańcom cierpliwości: - Starania o finanse wielu przedsięwzięć powiodły się, dlatego w mieście wkrótce będzie znowu wiele zadań realizowanych. Prezydent prosi jednak, by mieszkańcy, którzy oczekują wielu inwestycji w swoich dzielnicach i na osiedlach uzbroili się w cierpliwość: - Nie wszystko na raz.
Józef Guzik, szef UPiWN - organizacji, która wyszła z inicjatywą spotkań wielkanocnych na Rynku - podkreśla, że to szczególna okazja, by się spotkać. - Chcemy większej integracji mieszkańców. Jest taka potrzeba i z roku na rok widać coraz większe zainteresowanie tym spotkaniem. Chodzi o to, żeby wszyscy ci, którzy nie widzą się w ciągu roku mogli się zobaczyć i złożyć życzenia - mówił portalowi.
Po poświęceniu pokarmów zebrani złożyli sobie życzenia dzieląc się jajeczkami. Wśród dzieci krążył natomiast zajączek, który rozdawał czekoladowe jajka.