ARCHIWUM 1999-2017

Nie boisz się wysokości? Wieża zaprasza

Od niedzieli (1.07) będzie można już wchodzić na hełm wieży farnej i oglądać panoramę miasta z wysokości 38 metrów. Zakończył się remont obiektu, jego wnętrze przebudowano tak, by bezpiecznie można było się wspiąć na samą górę. Wcześniej wprowadzanie tam wycieczek było niemożliwe.
Redakcja Portalu
Widok z wieży farnej na Rynek. Teraz za 6 złotych może wejść tam każdy

XVII-wieczna wieża farna, obok podcieni, jest najbardziej znanym elementem architektury miasta. Trójkondygnacyjny, nakryty baniastym hełmem obiekt funkcjonował na pocztówkach i materiałach promocyjnych Krosna od końca XIX wieku. - Wieża jest na tyle potężną budowlą, że nie ma widoku pokazującego Rynek, na którym wieża nie dominowałaby, nie byłaby elementem najbardziej charakterystycznym - podkreśla Ewa Mańkowska, dyrektor Muzeum Rzemiosła w Krośnie. Wieża góruje nad miastem, co sprawia, że sama jest atrakcyjnym punktem widokowym.

Najtrudniejszym przedsięwzięciem była wymiana schodów wewnątrz wieży. Uwaga - po metalowych, ażurowych schodach nie mogą wejść panie w szpilkach

Wieża jest własnością parafii pod wezwaniem Trójcy Świętej, ale do końca 2023 roku dzierżawi ją gmina Krosno. W jej imieniu obiektem zarządza Muzeum Rzemiosła. Na mocy zawartego w 2009 roku porozumienia z proboszczem podjęto działania, by przeobrazić wieżę w atrakcję turystyczną. Po wielkim sprzątaniu, pierwszych chętnych wprowadzono do wewnątrz podczas Karpackich Klimatów w 2010 roku. Ze względów bezpieczeństwa turyści weszli jednak tylko do wysokości dzwonów. Teraz można już wchodzić na samą górę.

- Dzięki uprzejmości proboszcza fary udało się zrealizować program, który miał swój początek w 2003 roku, kiedy powstała Strategia Rozwoju Miasta Krosna, związana m.in. z rozwojem dziedziny, która jest zaniedbana w Krośnie - turystyki. Udało się go zmaterializować dopiero w ubiegłym i bieżącym roku - mówi Piotr Przytocki, prezydent Krosna.

- Udostępnienie wieży dla zwiedzających to część rewitalizacji Starego Miasta - mówi Piotr Przytocki

Remont wieży kosztował około 900 tys. zł. Pieniądze pochodziły z budżetu miasta. Na prace te, wchodzące w skład znacznie większego projektu rewitalizacji zespołu staromiejskiego, nie udało się uzyskać dofinansowania. Prezydent tłumaczył dlaczego: - Projekt jest na odległej pozycji na liście rezerwowej Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego nie z powodów merytorycznych. Prawdopodobieństwo, że uzyskamy dotację unijną jest małe dlatego, że otrzymały ją miasta, które są w bardziej podłej sytuacji niż Krosno, których atrakcyjność podupadła. Krosno ma już za sobą parę dokonań, które sprawiły, że nasza propozycja nie otrzymała odpowiedniej ilości punktów. To nie jest porażką, ale miło by było otrzymać 8 milionową dotację, bo o taką staraliśmy się.

Końca dobiega układanie ciągów pieszych na krośnieńskim Rynku. Być może w przyszłym roku wymieniona zostanie nawierzchnia na ulicach: Ordynackiej, Sienkiewicza, Kazimierza Wielkiego i Spółdzielczej. Podobnie jak na przebudowanych w 2008 roku ul. Piłsudskiego i Sienkiewicza położona zostanie na nich kostka granitowa

Pieniądze miały być przeznaczone na rewitalizację Rynku, przyległych do niego uliczek oraz wieży. Mimo braku dofinansowania, inwestycja podzielona na etapy jest realizowana.

- W tej chwili na ukończeniu są prace na Rynku, rozpoczęła się wymiana nawierzchni na ul. Franciszkańskiej - kontynuuje Piotr Przytocki. - To będzie na razie tyle, jeśli chodzi o ten rok budżetowy. W następnych latach, jak pozwolą nam możliwości budżetu, będziemy sukcesywnie posuwać się w kierunku ul. Grodzkiej i Staszica, która też ma być przebudowana, dostosowana do klimatu Starego Miasta, w który wprowadzamy turystę, więc już nie będzie asfaltu tylko kostka granitowa.

Wnętrze wieży farnej. Schody są bardzo strome, wewnątrz jest trochę ciasno i duszno. Wszystko to plus liczne obostrzenia związane z przepisami dotyczącymi bezpieczeństwa sprawia, że wycieczka do wieży pozostawia niezapomniane wrażenia

Remont wieży ruszył w listopadzie 2011 roku, właśnie dobiegł końca. Zakres prac obejmował remont elewacji, przebudowę schodów wewnętrznych, wykonanie nowych posadzek oraz czyszczenie i zabezpieczenie ścian. Przeprowadzona została również konserwacja zabytkowych portali kamiennych, resztek schodów, drzwi i okiennic. Wykonane zostały nowe instalacje elektryczne, antywłamaniowe i przeciwpożarowe. Całość zwieńczyła iluminacja świetlna.

Odczyszczone zostały też dzwony. - Nie są jednak wyświecone, zachowana jest patyna. Jednak dzięki temu, że dzwony są wyszorowane, można na nich odkryć elementy, które dotąd były pokryte warstwą kurzu - mówi Ewa Mańkowska. - Ciągle nie wszyscy w okolicy wiedzą, że w wieży znajduje się jeden z największych dzwonów w Polsce - dodał prezydent miasta.

Znajdujące się w wieży dzwony dają wesołą tonację C-dur. Warunek - muszą bić wszystkie naraz

Wewnątrz wieży jest trzy dzwony: Urban, Jan i Marian, odlane w 1639 roku. Największy z nich Urban mierzy w dolnym obwodzie aż 490 cm. Na wieży znajduje się także zegar, wykonany w fabryce Mięsowicza. Jego codzienne ręczne nakręcanie z pewnością będzie dodatkową atrakcją dla turystów.

Zwiedzanie wieży trwa około 30 minut. Liczba przebywających wewnątrz osób jest ograniczona - grupa może liczyć maksymalnie 10 osób, a i tak wewnątrz budynku będzie podzielona na pół. - Pięć pierwszych osób wchodzi do pomieszczenia wystawowego i poziomu dzwonów, drugie pięć od razu idzie na górę. Potem grupy się wymieniają. Zawsze jest dwóch wykwalifikowanych przewodników, więc nikogo nie omija żadna informacja - zapewnia Ewa Mańkowska.

Pomieszczenie wystawowe wewnątrz wieży

Na pierwszym przystanku w trakcie zwiedzania, przewodnicy opowiedzą o wieży i jej historii, przedstawią sylwetkę jej fundatora - Roberta Wojciecha Piotriusa. Na poziomie dzwonów zwiedzający usłyszą m.in. ich historię, legendę związaną z dzwonami, zapoznają się z mechanizmem zegarowym. Potem na turystów czeka hełm, gdzie w sezonie turystycznym będą prezentowane wystawy czasowe. - Wieża jeszcze nie jest otwarta, a już jest sporo chętnych artystów krośnieńskich, którzy chcieliby w takim otoczeniu pokazywać swoje rzeczy - zdradza dyrektor Muzeum Rzemiosła. Na końcu zwiedzających czeka już tylko "wspinaczka" na taras widokowy.

W hełmie prezentowane będą wystawy czasowe

Dla regularnego ruchu turystycznego wieża otwarta będzie co roku od 1 maja do 30 września, w każdy dzień oprócz poniedziałków (wtorek - piątek od 10.00 do 15.00, sobota - niedziela od 10.00 do 14.00). Od 11:45 do 12:15 planowana jest przerwa. W tym czasie biją bowiem dzwony, a ich dźwięku nie jest się w stanie wytrzymać będąc wewnątrz wieży. To także z ich powodu dobiegający co dzień z wieży krośnieński hejnał nie rozbrzmiewa równo w południe, ale kilka minut wcześniej. - Hejnał zawsze jest za siedem dwunasta, bo o dwunastej są w kościele msze. Kiedy kończy się hejnał, za pięć dwunasta zaczynają bić dzwony - tłumaczy Ewa Mańkowska. - Taki warunek postawił ksiądz proboszcz - dodaje.

Pierwsi zwiedzający mogą wejść na szczyt wieży już w niedzielę (1.07)

Bilet normalny na zwiedzanie wszystkich kondygnacji wieży kosztuje 6 zł, do poziomu dzwonów - 4, bilet ulgowy - 4 zł. Ze względu na bezpieczeństwo, dzieci i panie w szpilkach wprowadzane są tylko do poziomu dzwonów. Schody są bowiem bardzo strome, metalowe i ażurowe, a w otworach łatwo może utknąć obcas. Wieży nie będzie można zwiedzać w czasie burzy.

Grupy wchodzą co pół godziny. Oczekujący na wejście do wieży na podstawie biletu łączonego będą mogli też zwiedzić znajdujące się w pobliżu Muzeum Rzemiosła lub Piwnicę PodCieniami (bilet normalny - 8 zł, ulgowy - 6 zł). Docelowo wieża wraz z innymi atrakcjami turystycznymi Krosna będzie również dostępna w pakiecie oferowanym przez Centrum Dziedzictwa Szkła.

Wyjście na szczyt jest już bezpieczne, ale jednocześnie może tam przebywać maksymalnie pięć osób

Na wieży umieszczono cztery kamery pozwalające na oglądanie panoramy miasta z czterech stron świata. Podgląd obrazu dostępny będzie na krosno.pl.

(an), fot. Adrian Krzanowski