ARCHIWUM 1999-2017

Wulgaryzmy, szarpanina. Pijaństwo i kłótnia

Pięć pijanych, awanturujących się w rejonie ulicy Wojska Polskiego osób trafiło do policyjnej izby wytrzeźwień. Jedna z kobiet, doznając niegroźnych obrażeń, zażądała przyjazdu karetki pogotowia, po czym odwieziona do szpitala, postanowiła z niego uciec. Trafiła w ręce policji jeszcze tego samego dnia, bo zakłócała porządek mając 2,7 promila alkoholu.
Redakcja Portalu
Zakłócający porządek mieli od promila do blisko 3 promili alkoholu w organizmie

O awanturze w rejonie przychodni przy ul. Wojska Polskiego policja została zaalarmowana w środę (5.09) kilkanaście minut po godz. 14.00. Według zgłoszenia, pomiędzy grupą nietrzeźwych osób miało dojść do awantury.

Na miejscu policjanci zastali dwóch mężczyzn i trzy kobiety pod wpływem alkoholu. Były to trzy krośnianki w wieku 21, 34 i 35 lat oraz panowie 30-latek z Krosna i 42-latek z powiatu brzozowskiego. Według relacji funkcjonariuszy, osoby te chwiejąc się na nogach obrzucały się między sobą wulgaryzmami, powodując zgorszenie u przechodniów.

Jedna z uczestniczek awantury zażądała przyjazdu ekipy pogotowia ratunkowego. Uciekła jednak ze szpitala

- Podczas awantury jedna z kobiet doznała otarcia naskórka nosa. Oświadczyła, że potrzebuje pomocy medycznej. Wezwana na miejsce karetka zabrała ją do szpitala w celu wykonania niezbędnych badań - relacjonuje Marek Cecuła z krośnieńskiej policji. - Potem okazało się jednak, że pani samowolnie oddaliła się ze szpitala.

Pozostała czwórka została przebadana na zawartość alkoholu w organizmie. Najbardziej ''trzeźwa'' osoba miała promil alkoholu, pozostałe były znacznie bardziej pijane - poziom alkoholu u jednej z nich sięgał 2,9 promila. Wszystkie te osoby zostały zatrzymane do wytrzeźwienia.

Awanturnicy obrzucali się wulgaryzmami w obecności przechodniów

Jeszcze tego samego dnia, po godz. 18.00 policjanci byli wezwani do kolejnej awantury przy Wojska Polskiego. Okazało się, że znów daje znać o sobie 35-latka, która kilka godzin wcześniej uciekła ze szpitala. - Ponieważ pani miała 2,7 promila alkoholu została zatrzymana do wytrzeźwienia - informuje Marek Cecuła.

Sprawą zajmują się dzielnicowi. - Wykonują czynności pod kątem sporządzenia wniosku o ukaranie za zakłócanie porządku - dodaje Cecuła.

Informacja powstała dzięki wiadomości przesłanej przez Gorącą Linię w portalu.

(an), fot. (Filer)