Akademia Sztuk Pięknych we Wrocławiu jest jedyną uczelnią w kraju kształcącą studentów w zakresie projektowania szkła użytkowego i twórczości artystycznej w szkle. Wielu współczesnych twórców i projektantów to absolwenci właśnie tej placówki.
Centrum Dziedzictwa Szkła w Krośnie od samego początku działalności ściśle współpracuje z uczelnią, czego wyrazem była m.in. prezentowana w lipcu i sierpniu wystawa pt. "Wrocławskie szkło dziś", na której zgromadzono prace kilkunastu wybitnych artystów szkła z tzw. kręgu wrocławskiego.
W ramach współpracy Centrum umożliwia także realizację projektów tworzonych przez studentów ASP. W obiekcie przez kilka dni gościło pięciu młodych twórców wykonujących swoje projekty z zakresu wzornictwa użytkowego. - Projekty dotyczyły sportu w szkle, powstawały pół roku specjalnie po to, żeby tu przyjechać - podkreślają studentki.
- Właśnie szlifuję moje bańki - mówi Paula, która uczestniczy w tego typu warsztatach po raz pierwszy. - Zainspirowałam się zawodami pływackimi i to będą takie bańki-wstańki pływackie. Na uczelni je dokończę, dorobię koła ratunkowe i czepki.
- Ja wybrałam zestaw inspirowany wstążkami, które są używane w gimnastyce - to będzie zestaw damskich kieliszków z różowymi wstążkami - zdradza Jola. W CDS powstały ponadto: zestaw sumo-sake z karafką i czarkami, ale też nawiązujący do snookera zestaw szklanek okrągłych jak bile, umieszczonych na charakterystycznej trójkątnej tacy. Mimo swojego przeznaczenia przedmioty te charakteryzują się jednak wyraźnie artystycznymi cechami. Po jednym komplecie z każdego wykonanego wzoru pozostanie w Centrum.
Udział CDS w realizacji prac jest duży, objął formowanie przedmiotów oraz pomoc w ich obróbce. - Studenci mają tu możliwość zobaczenia całego procesu wytwarzania szkła na gorąco, czego na uczelni jeszcze nie mogą doświadczyć. Tutaj asystują hutnikom, wykonują obróbkę na zimno, biorą czynny udział we wszystkich etapach realizacji projektu - mówi Agnieszka Bar z ASP we Wrocławiu, koordynator praktyk.
- Każda z nas miała okazję dmuchać i stwierdzam, że jest to naprawdę ciężka praca. Trzeba dużo siły - ocenia Paula. - Gdybyśmy same dmuchały formy, musiałybyśmy tu spędzić miesiąc, żeby nam wyszła jedna dobra - twierdzi inna studentka. - Fajne jest doświadczenie, że to, co miałyśmy w głowie, a późnej przelałyśmy na papier, powstało. Nie wiedziałyśmy do końca jak to będzie wyglądało, a teraz możemy to wziąć do ręki, wcześniej śledzić cały proces realizacji - dodaje Jola.
Hutnicy przyznają, że przygotowane przez studentki projekty nie były łatwe do wykonania. - Były duże wymagania odnośnie jakości szkła, skomplikowane formy, ciężkie do wydmuchania, trochę się nasi chłopcy napracowali - zdradza Bogdan Dziadosz, kierownik do spraw technicznych CDS. - Ale współpraca z artystami tym się właśnie charakteryzuje, ich wizje są dość trudne do wykonania, te projekty nie zawsze wychodzą tak jakby się chciało.
Same artystki, widząc jak trudno realizuje się zaprojektowane przedmioty, przyznają, że w przyszłości z większą uwagą będą swoje projekty dostosowywać do możliwości technicznych. - Teraz widzę dokładnie jakiej grubości jest piszczel i jak ciężko dmuchnąć do szyjki w mojej karafce, następnym razem takiej cienkiej nie zrobię - zarzeka się Agata.
- Ta forma współpracy z wrocławską ASP bardzo nas cieszy i z pewnością będziemy ją kontynuować. Miło jest patrzeć, jak "rodzą się" dzieła młodych artystów, którzy za kilka lat zapewne decydować będą o kierunku rozwoju szklanej sztuki w Polsce. Jeszcze milej jest brać w tych narodzinach czynny udział - opowiada Stefan Dziadosz, prezes Centrum Dziedzictwa Szkła.
- Praktyki są obowiązkowe, a takich miejsc, gdzie można je urzeczywistnić jest mało w Polsce. Dlatego mam nadzieję, że ta wizyta w CDS to początek dłuższej współpracy - zapewnia Agnieszka Bar.
Realizacja projektów odbywała się w godzinach pracy Centrum. Turyści zwiedzający obiekt mieli okazję zobaczyć studentki przy pracy. One same krośnieńskim CDS są zachwycone. - Myślałam, że będziemy w miejscu, gdzie panowie robią na akord szklanki, a my będziemy im tak naprawdę przeszkadzać - żartują - a tu jest fajny klimat, wszyscy są otwarci, pomocni. Nie spodziewałyśmy się, że w Polsce jest takie miejsce.