ARCHIWUM 1999-2017

Rehabilitacja zbyt droga. Pomóż Maksowi

5-letni Maks cierpi na mózgowe porażenie dziecięce. Mimo dodatkowych schorzeń jest wesołym chłopcem. Wymaga jednak ciągłej, niezwykle kosztownej rehabilitacji. Rodzice apelują o pomoc w dofinansowaniu turnusu rehabilitacyjnego.
Redakcja Portalu
Maksymilian Paradysz ze starszym bratem. Chłopiec i jego rodzice liczą na pomoc w sfinansowaniu turnusu rehabilitacyjnego

Maks wraz z rodzicami i trojgiem rodzeństwa mieszka w Krośnie. Ma niespełna 5 lat. Cierpi na mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe spastyczne, wrodzoną wadę ośrodkowego układu nerwowego oraz epilepsję. Od września chłopiec chodzi do przedszkola w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Turaszówce.

- Mimo tak wielu deficytów i chorób jest pogodnym chłopcem i tak jak inne dzieci chce cieszyć się życiem na tyle, na ile pozwala mu jego niepełnosprawność. Ma swoje zainteresowania, ulubione zabawy, potrawy, jest bardzo towarzyski i rozmowny, oczywiście w swoim "maksiowym" języku - mówi Urszula Paradysz, mama Maksia.

Z rodzicami Maks porozumiewa się za pomocą oczu, mimiki twarzy. - Jest jakby niewolnikiem swojego ciała. Główka wszystko wie, chce, lecz ciało nie słucha, co mózg ma do powiedzenia. I to jest bardzo przykre - dodaje mama.

Maks wymaga ciągłej reabilitacji, nie można tego zaniedbać

Wielkim problemem Maksia jest wzmożone napięcie mięśniowe tzw. spastyka oraz mimowolne odruchy, które uniemożliwiają mu przybranie odpowiedniej postawy. Aby zapobiec przykurczom i rozluźnić mięśnie, chłopiec co pół roku jest poddawany zabiegowi ostrzykiwania botuliną.

Aby mógł się rozwijać, mieć szansę na lepsze życie i choć trochę samodzielności codziennie jest rehabilitowany. Koszt godziny zajęć to 60 zł. Rodzice musieli zaopatrzyć Maksa w specjalistyczne sprzęty: wózek, krzesełko, tzw. pionizator, ortezy, buty. Do tego dochodzą specjalne odżywki i witaminy, koszty konsultacji lekarskich. Wszystko to pochłonęło już kilkadziesiąt tysięcy zł, a kolejne wydatki czekają na liście.

O pomoc do krośnian i wszystkich ludzi dobrej woli apeluje mama chłopca - Urszula

Pięć razy w roku Maks musi wyjeżdżać na turnusy rehabilitacyjne. Każdy trwa dwa tygodnie. - W tym czasie synek ćwiczy w specjalnym kombinezonie, stoi w "pająku" oraz uczy się chodzić. Do tego dochodzą zajęcia z logopedą, pedagogiem, dogoterapia, integracja sensoryczna i terapia ręki - wylicza pani Ula.

Koszt jednego turnusu to około 5 tysięcy złotych plus koszty dojazdu. Te wyjazdy są konieczne, ale najbliższy właśnie stanął pod znakiem zapytania ze względu na brak pieniędzy.

Rodzice proszą o pomoc, bo jak sami mówią, wraz z kryzysem na świecie, kryzys pojawił się na koncie Maksia: - Koszty leczenia chłopca to studnia bez dna. NFZ nie daje nic, PEFRON 1,3 tys. zł, ale na rehabilitację w dużych ośrodkach, a Michałkowo w Bystrej koło Bielska-Białej, gdzie jeździmy na turnusy, jest małym, kameralnym ośrodkiem. Pisałam do wielu fundacji, wszystkie odmawiały. Rodzina bardzo pomagała finansowo, ale ile można się zadłużać. Dlatego prosimy o pomoc społeczeństwo, zwykłych ludzi.

Numer konta, na który można wpłacać pieniądze:

Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym
"Słoneczko"

Stawnica 33
77-400 Złotów

Nr konta: 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010
z dopiskiem: na leczenie i rehabilitację Maksymiliana Paradysza

- Kochamy naszego synka nad życie i z całych sił staramy się mu pomóc żyć z niepełnosprawnością, choć niekiedy sił po prostu brak - dodaje Urszula. - Czasem przeraża nas przyszłość, ale kiedy patrzymy na cudowny uśmiech Maksia i te mądre oczka to zapominamy o problemach.

Dziś Maks ma już 5 lat

Jednym z pomysłów mamy na uzyskanie dodatkowych środków na leczenie i rehabilitację jest charytatywne konto w serwisie aukcyjnym Allegro. - Już w piątek (11.01) będzie działało, wieczorem wystawię pierwsze przedmioty - zapowiada. - W związku z tym proszę też o przekazywanie rzeczy na aukcje. Mogą to być różnorodne przedmioty nowe lub używane. Każda rzecz się przyda i zostanie wystawiona na aukcji. Będą one prowadzone pod patronatem Fundacji Słoneczko, której podopiecznym jest Maks.

Więcej o Maksie oraz kontakt do rodziców na: www.maksymilianek.pl i blog.maksymilianek.pl.


Niebawem, jak co roku, opublikujemy zestawienie organizacji pożytku publicznego z naszego miasta, które liczą na 1 % podatku. Dodamy też listę znanych nam indywidualnych przypadków potrzebujących z Krosna, którzy są podopiecznymi organizacji działających na terenie całego kraju.

Jeśli chcecie, by 1% pomógł również Wam czy Waszym bliskim, do 31 stycznia prześlijcie potrzebne informacje:
- imię i nazwisko, miejsce zamieszkania potrzebującego,
- krótki opis przypadku,
- cel wpłat,
- nazwę fundacji, jej adres i numer KRS,
- informacje dodatkowe, które sprawią, że środki przekazane zostaną właściwemu potrzebującemu,
- dane kontaktowe: e-mail, tel. (do wiadomości redakcji).

Do Waszej dyspozycji jest nasza Gorąca Linia lub adres: redakcja@krosno24.pl

(an), fot. (archiwum)