Krośnieńska Akademia Piłkarska Bardomed powstała z inicjatywy Jakuba Popielarza - byłego zawodnika ekstraklasowej Lechii Gdańsk oraz Karpat Krosno i Stali Mielec, w której w 2007 roku zdobył Mistrzostwo Polski Juniorów i otrzymał tytuł najlepszego zawodnika turnieju finałowego.
Szkółka działa od 2013 roku, zrzesza w swoich szeregach małych zawodników, w wieku do 13 lat. Dotąd dolną granicą wiekową było 5 lat, ale teraz Akademia uruchamia grupy dla jeszcze młodszych dzieciaczków, bo trzy i czteroletnich.
Po dwóch tygodniach od uruchomienia zajęć dla maluszków, powstały już aż 4 grupy - po kilkanaście osób każda. Ale nabór ciągle trwa.
Zajęcia są dostosowane do możliwości małych dzieci. Choć Bardomed to szkółka piłkarska, wcale nie są nakierowane na futbol. - To byłby duży błąd, gdybyśmy wszystko robili pod kątem piłki nożnej - twierdzi Jakub Popielarz. - Treningi są w firmie prostych gier i zabaw na orientację, koordynację, ogólną sprawność organizmu. Skierowane są zarówno do chłopców, jak i dziewczynek, a być może za kilka lat one wybiorą inną dyscyplinę - będą chciały grać w siatkówkę albo iść na taniec. Zajęcia, które proponujemy sprawią, że dziecko będzie miało lepsze przygotowanie do każdej przyszłej aktywności. Chodzi o ten fundament sprawności, pewne nawyki ruchowe, podstawę.
W treningach wraz z dziećmi uczestniczą rodzice i - jak podkreśla Jakub Popielarz - to właśnie od nich zależy, czy dzieciom zajęcia będą się podobać: - Ciężko sobie wyobrazić, aby dziecko w takim wieku mogło wypełniać polecenia trenera, mogło się skoncentrować na zadaniu. Wiele zależy więc od zaangażowania rodzica, jeśli on będzie aktywnie uczestniczyć w zajęciach, dziecko to zobaczy i samo też się zaszczepi, szybciej nauczy się pewnych elementów. W ten sposób w Akademii dba się też o więzi na linii rodzic - pociecha: - Teraz każdy ma mało czasu, a te dwa treningi są czasem tylko dla nich, bo nie ma telefonu, komputera czy telewizji.
Zajęcia ruchowe dla małych dzieci to same zalety - przekonuje właściciel szkółki, bo to czego nauczą się w tak młodym wieku będzie procentowało w przyszłości. - Kiedy przychodzą do nas 7-letnie dzieciaczki, to dopiero zaczynamy - pokazujemy jak biegać, jak podnosić kolano, jak należy się poruszać. Jak zaczniemy wcześniej, to dziecko w wieku 7 lat, będzie już to wszystko potrafiło. Będą tego później efekty.
- Mamy wielu chłopaków bardzo utalentowanych - oni dzięki temu, że zaczną wcześniej, będą grać na dużo wyższym poziomie. Są też słabsi, ale każdemu z nich ta piłka, te treningi w grupie dają dużo korzyści. Jeden strzela gole, drugi jest zadowolony, bo ma fajnych kolegów, pośmieje się, przy tym porusza. Każdy coś znajdzie w tych zajęciach dla siebie, a na pewno wszystkie będą zdrowsze - dodaje Popielarz.
Podkreśla, aby zarówno rodzice, jak i dzieci nie zrażały się po pierwszych nieudanych próbach wykonania powierzonych zadań. - Na początku nic nie wychodzi, ale dzięki cierpliwości i systematyczności, za pół roku każdy zobaczy efekty. Ruchy, które wcześniej sprawiały problem, dzieci będą wykonywać naturalnie.
Miesięczny koszt uczestnictwa wynosi 70 złotych. Zajęcia odbywają się w poniedziałki i czwartki w godzinach popołudniowych na jednym z boisk przy stadionie lekkoatletycznym (ul. Bursaki). W przypadku złej pogody zajęcia przenoszone są do MZS nr 5 (ul. Piotra Skargi).
Szczegóły na www.kapbardomed.pl.