Park Leśny "Dębina" leży na terenie Krościenka Wyżnego, tuż przy granicy z Krosnem. Miejsce jest jednym z najpopularniejszych celów krótkich wypadów za miasto.
O wycince, która miała miejsce w parku w ostatnich dniach, poinformowała nas mieszkająca w okolicach lasu pani Anna, która napisała: - Korzystając z sobotnio-niedzielnej przerwy wybrałam się tam na spacer. Przeraził mnie ogrom zniszczeń tej przecinki. Z części parku, która jest łęgiem, wycinane są najbardziej cenne drzewa - lipy, dęby, jesiony. Są to piękne, zdrowe drzewa. Zniszczenia w drzewostanie są ogromne - wycinane pnie łamią niskie, młode drzewa i krzewy, a traktory i ciągniki niszczą to, co stoi na przeszkodzie wywózce. Przypomina to rabunek, a nie zaplanowaną wycinkę! Czy za takimi zniszczeniami mogą stać leśnicy?
Mogą. Wycinka została bowiem zlecona przez Nadleśnictwo Dukla, które sprawuje zarząd nad parkiem. Okazuje się jednak, że o usunięcie części drzew prosili najbliżsi sąsiedzi "Dębiny". - Wycięte zostały drzewa graniczne, w sprawie których dostawaliśmy bardzo dużo próśb o interwencje. "Wchodziły" one na teren posesji należących do mieszkańców. Nadleśnictwo musiało uszanować prawo własności sąsiedzkiej - tłumaczy Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
Wyjaśnia również, że inna partia drzew - suche jesiony - została usunięta ze względów bezpieczeństwa, bowiem zagrażały one przebiegającej przez las linii średniego napięcia.
Według rzecznika skala wycinki nie była duża - wycięto tylko tyle drzew, ile było konieczne.