W masztach ustawionych przy skrzyżowaniu ulic Podkarpacka - Zręcińska - Pużaka od kilku tygodni nie ma fotoradarów. - Urządzenia rejestrujące wyjęte zostały z masztów 5 października, zostały zwrócone firmie, od której były wydzierżawione - informuje Tomasz Wajdowicz, komendant straży miejskiej w Krośnie.
Nasz czytelnik twierdzi, że skoro nie ma fotoradarów, obudowa ma zostać zasłonięta. Z takim stwierdzeniem nie zgadza się komendant. Zamierza usunąć całe maszty, ale na to musi mieć zgodę Głównego Inspektora Transportu Drogowego: - Nie wiem na jakiej podstawie puste maszty powinny być zasłonięte. Zasada jest taka, że maszty powinny być wyposażone w urządzenia rejestrujące, a maszty bez urządzeń powinny być zdemontowane.
- Na demontaż masztów potrzebna jest zgoda organu, który wydał zgodę na ich instalację. W chwili obecnej skierowany został wniosek do GITD o wyrażenie zgody na demontaż dwóch sztuk pustych masztów. Proponujemy GITD również propozycje współpracy w zakresie ich wykorzystania.
Normalnie natomiast działają fotoradary na skrzyżowaniu Podkarpacka - Czajkowskiego - Składowa - mierzą prędkość i rejestrują wjazd na czerwonym świetle. Będą działały do końca roku. Co stanie się z nimi po 1 stycznia 2016 dokładnie nie wiadomo. Wiadomo tyle, że zgodnie z podpisaną przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawą, strażnicy miejscy nie będą mogli używać fotoradarów, ani przenośnych, ani stacjonarnych.
- Nie ma przepisów wykonawczych do ustawy. Na chwilę obecną urządzenia będące na wyposażeniu straży prawdopodobnie będą musiały być zdemontowane. Nie wiadomo czy ITD będzie zainteresowana ich wykorzystywaniem, a jeśli tak, to na jakich zasadach. W chwili obecnej jest jeszcze wiele niewiadomych - przyznaje Tomasz Wajdowicz.