ARCHIWUM 1999-2017

Więzienie dla sprawców śmiertelnego pobicia

Zapadły wyroki skazujące dla trzech sprawców śmiertelnego pobicia 37-latka. W więzieniu spędzą od 5 do 6,5 roku. Ofiara i sprawcy znali się, to osoby z tzw. marginesu społecznego, razem spożywali alkohol.
Redakcja Portalu
Sprawcy zostali uznani winnymi pobicia ze skutkiem śmiertelnym - sąd skazał ich na karę więzienia

Dramat rozegrał się w nocy z 9 na 10 czerwca 2015 roku w centrum miasta, w mieszkaniu przy ul. Staszica. Dwójka krośnian w wieku 54 i 37 lat została napadnięta przez trójkę mężczyzn, także mieszkańców Krosna. W wyniku pobicia młodszy z mężczyzn zmarł na miejscu. Drugi mężczyzna z rozległymi obrażeniami głowy trafił do szpitala.

Ofiara i sprawcy znali się, często razem spożywali alkohol za pieniądze wyżebrane od przechodniów pod sklepami. Feralnego dnia też tak było. Sprawcy zdenerwowali się, gdy jeden z kompanów - Zygmunt M. na własną rękę postanowił kupić kolejną butelkę taniego wina. Poszli za nim do mieszkania, tam doszło do pobicia. Swoją agresję wyładowali też na Pawle M. (późniejszej ofierze śmiertelnego pobicia), który próbował przez telefon wezwać policję. Sprawcy odebrali mu telefon, opuścili mieszkanie.

Wrócili jednak po pewnym czasie, dalej zaczęli bić gospodarza. Pobity został też Paweł M. który chciał odzyskać telefon. W pewnym momencie sprawcy zorientowali się, że Paweł M. nie daje oznak życia, wezwali karetkę. Na pomoc było już jednak za późno. W wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł. Zygmunt M. trafił do szpitala, udało się go uratować.

Oskarżeni przyznali się do winy, w środę (13.01) zapadł wyrok w tej sprawie. Oskarżeni zostali uznani winnymi pobicia ze skutkiem śmiertelnym i rozboju: sześć i pół roku więzienia dla Pawła P., pięć i pół roku dla Marcina Sz., a pięć lat dla Krzysztofa S. Oskarżeni mają też wpłacić na rzecz pobitego Zygmunta M. odszkodowanie w wysokości 60 tys. zł. Wymiar kary to wynik porozumienia prokuratury i obrony. Sąd przychylił się do tych ustaleń.

Wyrok nie jest prawomocny. Sprawcy byli już wcześniej karani.

(red.) fot. (ak)