Po ponad półtora roku wymiany pism wreszcie jest zgoda konserwatora zabytków na rozbiórkę budynku przy ul. Spółdzielczej. Chodzi o nieruchomość należącą kiedyś do Gminnej Spółdzielni "Samopomoc Chłopska". W 2013 roku została odkupiona, jest własnością Miasta.
Sam budynek nie jest zabytkiem, ale stoi w obszarze objętym ochroną konserwatorską, dlatego o zgodę na rozbiórkę prezydent musiał pytać służby konserwatorskie. Konserwator wydał zgodę warunkowo - na wyburzenie się zgadza, pod warunkiem, że w tym miejscu stanie nowy obiekt. To zgodne z planami prezydenta - w miejscu wyburzonego domu chce postawić nowy, pasujący do otoczenia budynek. - Dzięki temu zmienimy wizerunek tej ohydy. Wstyd patrzeć na to codziennie - nie ukrywa swej opinii o byłym GS-owskim budynku Piotr Przytocki.
Kiedy wątpliwej urody budynek zniknie z powierzchni ziemi? Tego dokładnie nie wiadomo. - Termin fizycznej rozbiórki zależeć będzie od inwestora - informuje magistrat. Trwają przygotowania do ogłoszenia przetargu na sprzedaż nieruchomości.
- Zainteresowanie jest, bo to bardzo atrakcyjna działka - zapewnia prezydent. Nabywca będzie musiał zrealizować pomysł, który przygotowało Miasto i na który przystał konserwator zabytków. - Mamy koncepcję zabudowy plombowej ulicy Spółdzielczej. Jest bardzo ciekawa i myślę, że również funkcjonalna z punktu widzenia ekonomicznego - dodaje Piotr Przytocki.
Koncepcja zakłada tzw. zabudowę pierzejową, na rogu ul. Sienkiewicza i Spółdzielczej. Byłby to obiekt w kształcie litery "L", od kamienicy przy Sienkiewicza (w której znajduje się sklep "1001 drobiazgów") do końca obecnego, przeznaczonego do rozbiórki budynku przy Spółdzielczej.
Na parterze znajdowałyby się lokale usługowe, sklepy, restauracje, a na górze mieszkania, apartamenty jedno, dwupoziomowe. Dodatkowo planowany jest podziemny parking, aby zapewnić właścicielom poszczególnych lokali miejsca parkingowe. Na podstawie koncepcji przygotowany będzie szczegółowy projekt budowlany, wszystko w uzgodnieniu z konserwatorem zabytków.
Zanim na działce przy Spółdzielczej pojawi się ciężki sprzęt, wejdą tam archeolodzy. Przekopią cały teren przed budynkiem w poszukiwaniu ukrytych w poszczególnych warstwach ziemi "skarbów" z przeszłości. Wykopaliska mają ruszyć już na wiosnę, potrwają najprawdopodobniej do połowy roku.