Obecnie nasze miasto obsługują dwa dalekobieżne pociągi: TLK "Wetlina" do Lublina, Warszawy i Poznania oraz TLK "Pogórze" do Krakowa, Katowic i Wrocławia. Z taką siatką połączeń pożegnamy się 13 grudnia br.
Od tego dnia "Pogórze" zostanie zastąpione przez TLK "Bieszczady" do Jasła, Gorlic, Tarnowa i Krakowa. Nowy skład w Krośnie zjawi się codziennie o godz. 15:51, a na docelową stację przyjedzie o 19:01. Trasę pokona o około godzinę szybciej niż obecnie "Pogórze".
Identyczną relację otrzyma "Wetlina", która w każdy dzień tygodnia z Krosna odjedzie o godz. 6:10. Przyjazd do Krakowa zaplanowano na godz. 9:30.
Na krakowskim dworcu będą możliwe przesiadki do innych miast, np. Warszawy. Dzięki temu czas podróży między Krosnem a stolicą skróci się do około 6 godzin (razem z czasem potrzebnym, by zmienić pociąg). Jest jednak warunek: na odcinku Kraków - Warszawa trzeba wybrać skład Pendolino (EIP) lub klasy Express (EIC). Obecnie bezpośredni pociąg z Krosna jedzie do stolicy prawie 7 i pół godziny.
PKP Intercity uruchomi też połączenia powrotne z Krakowa przez Krosno do Zagórza. "Bieszczady" ruszą o godz. 9:44, a "Wetlina" o 19:22. W naszym mieście wagony zjawią się odpowiednio o 13:04 i 22:46.
"Wetlina" i "Bieszczady" zatrzymają się na krośnieńskim dworcu, ale i na okolicznych stacjach: Krosno Miasto, Jedlicze i Wróblik Szlachecki. W drodze do Krakowa obsłużą także m.in. Jasło, Biecz, Gorlice i Tarnów.
PKP Intercity ogłosiło przetarg na dzierżawę składów, które obsłużą nowe połączenia. Mają być trójwagonowe, mieć co najmniej 200 miejsc siedzących, posiadać przedziały dedykowane rodzicom z małymi dziećmi, a także dla osób niepełnosprawnych.
Ponadto pasażerowie będą mogli przewieźć nimi rowery, a na porannej "Wetlinie" i jadących do Krakowa "Bieszczadach" kolejarze zaoferują przewóz przesyłek konduktorskich.
Z rozkładu jazdy wynika, że w połowie marca rozpocznie się remont torów między Tarnowem a Tuchowem. Z tego powodu przez następne dwa miesiące PKP Intercity będzie podstawiać zastępcze autobusy kursujące na tym odcinku. Resztę trasy Zagórz - Kraków bez zmian obsłużą pociągi.
Na wakacjach oferta dalekobieżnych połączeń najpewniej będzie szersza. Jak planuje państwowy przewoźnik, pojawi się wtedy dodatkowy skład "Połoniny" z Krakowa przez Krosno do Łupkowa, a wagony "Bieszczadów" wjadą na nieobsługiwane od lat stacje w Lesku i Uhercach Mineralnych.
Grudniową zmianę kolejowego rozkładu jazdy przetrwają szynobusy Polregio na trasie Jasło - Krosno - Sanok (nie dojadą do Zagórza). Przewoźnik chce uruchamiać dwie pary kursów w obie strony, ale nadal tylko w dni robocze. Pozostaną także letnie pociągi do Łupkowa i Medzilaborców oraz niedzielny "Bieszczadzki Żaczek" do Rzeszowa.