PRZYRODA

Na Rynku posadzą drzewa. Na razie rośnie trawa

W Urzędzie Miasta zrodziła się koncepcja zasadzenia drzew na Rynku. Co ważne, nie będą sadzone w donicach, a bezpośrednio w ziemi. Czy to początek powrotu do dawnego wyglądu Rynku? Na razie cała płyta zarasta trawą i chwastami.
Damian Krzanowski
Mieszkańcy coraz częściej postulują, aby na Rynku było więcej zieleni, ale nie takiej jak na zdjęciu
Damian Krzanowski

Przy rewitalizacji Rynku w latach 90. większość zieleni została zlikwidowana. Płytę wyłożono kostką brukową i zostawiono jedynie kilka drzew i krzewów. Obecnie mieszkańcy oczekują więcej zieleni na Rynku, aby w ten sposób stworzyć trochę cienia i  go “ożywić”. 

To będzie uatrakcyjnienie tego miejsca. Chodzi o to, aby zachęcić mieszkańców i turystów do spędzania tam czasu 

 - informuje magistrat. Drzewa miałyby zostać posadzone wzdłuż rektoratu KPU (dawniej PWSZ) na płycie Rynku. Pod uwagę brane są miejsca, które nie będą kolidowały z wjazdem lub np. rozkładaną sceną podczas imprez miejskich. 

Drzewa miałby być posadzone wzdłuż widocznego chodnika na płycie rynku
damian krzanowski

 - Jesteśmy za tym, żeby było bardziej zielono i coś się na Rynku działo. Nie chcemy, żeby był betonową pustynią. W lecie, jak się nagrzeje, jest bardzo nieprzyjazny dla ludzi - mówi Agnieszka Raś z zarządu dzielnicy Śródmieście. 

Wiadomo, że będą to drzewa liściaste, co najmniej 4-metrowe, które w obwodzie pnia mają 15-18 cm. Drzewa będą “szkółkowane”, czyli takie, które co jakiś czas są przesadzane i lepiej się przyjmują w nowym miejscu.

Dla takich drzew trzeba przygotować odpowiednio duży wykop, aby dać im możliwość szerszego rozwoju oraz zamontować system nawadniania. 

- Myśleliśmy o gatunkach rodzimych, takich, które historycznie rosły na Rynku, tj. robinia akacjowa, lipa, klon czy kasztanowiec. Pod uwagę bierzemy też platany, które są popularnym gatunkiem, sadzonym na terenach staromiejskich - słyszymy w magistracie. 

FAKTY O DRZEWACH: 

Na początek Urząd planuje posadzenie 10 takich drzew, docelowo więcej. Koszt jednego to wydatek 2-3 tys. zł., całość inwestycji może sięgnąć nawet 100 tys. zł. Obecnie, przy cięciach wydatków z powodu epidemii, nie wiadomo kiedy pomysł mógłby być zrealizowany, najwcześniej mogłoby to nastąpić w 2021. Oczywiście pod warunkiem posiadania przez miasto środków w budżecie, bądź uzyskania dotacji na ten cel. 

- Na razie zaczynamy od koncepcji projektowej, która  będzie uzgadniana z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Jeżeli będzie “zielone światło”, wtedy przystąpimy do realizacji pomysłu - słyszymy w Wydziale Ochrony Środowiska Urzędu Miasta. 

Jeżeli pierwsze nasadzenia się przyjmą i wszystko będzie rosło, to niewykluczone, że w innych miejscach Rynku zostaną posadzone kolejne drzewa. Problemem jest jeszcze tzw. “trwałość projektu unijnego”, gdyż rewitalizacja rynku odbywała się dzięki dotacji z Unii Europejskiej, a ta jest obarczona wieloletnią “trwałością projektu”.  Dopiero po tym okresie można przeprowadzić więcej tego typu zmian.

Trwa ręczne usuwanie traw i chwastów, które wyrosły na Rynku
adrian krzanowski

Póki co, od dwóch miesięcy trwania kwarantanny cała płyta Rynku pomiędzy kostką brukową zazieleniła się, urosło dużo chwastów i trawy pod ławkami, wokół donic i koszy na śmieci. Od wtorku (13.05) zaczęło się ręczne oczyszczanie Rynku ze zbędnej zieleni.