KORONAWIRUS

Maseczki w skrytkach pocztowych. Jak KSM dba o mieszkańców

W tym tygodniu mieszkańcy Krośnieńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej otrzymali upominek, który ma ich uchronić przed zarażeniem koronawirusem. W swoich skrytkach pocztowych mogli znaleźć maseczki ochronne. To prezent od zarządcy budynków. Dowiedzieliśmy się, jakie jeszcze działania podejmuje spółdzielnia i jakie trudności przyniosła jej epidemia.
Joanna Kwiatkowska
Taki upominek znaleźli mieszkańcy KSM w swoich skrytkach pocztowych
Adrian Krzanowski

- Ktoś musi zadbać o bezpieczeństwo, a my jako zarządcy nieruchomości za to odpowiadamy  - mówi Rafał Kielar, zastępca prezesa zarządu Krośnieńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej i tłumaczy, że pomysł powstał z troski o mieszkańców. -Jako spółdzielnia mamy możliwość zakupu maseczek od firm, ale indywidualny klient może mieć z tym problem - dodaje.

Akcja wręczania maseczek rozpoczęła się 6 kwietnia i potrwa jeszcze dwa tygodnie. Na razie rozdysponowano ich 2 tysiące, ale w sumie spółdzielnia dostarczy prawie 6 tysięcy paczek. Ostatnie maseczki trafią do mieszkańców po świętach Wielkanocnych. Każda kosztowała 5 zł.

- Maseczek jest tyle, ile mamy lokali. W każdym mieszkaniu zawsze jest jedna osoba, która musi np. zrobić zakupy  - mówi Rafał Kielar.

Maseczki zapakowane są w foliowe opakowania razem z karteczką informacyjną.
Możemy je samodzielnie prać, wyparzać i prasować nawet kilka razy dziennie, są  wielokrotnego użytku - tłumaczy.

Krośnieńska Spółdzielnia Mieszkaniowa rozdysponuje około 6 tysięcy maseczek
adrian krzanowski

Przede wszystkim dezynfekcja

Krośnieńska Spółdzielnia Mieszkaniowa pierwsze kroki w kierunki ochrony mieszkańców podjęła już w połowie marca. -Wtedy uzgodniliśmy z sanepidem, jakich środków możemy używać i zakupiliśmy 200 litrów płynu do dezynfekcji  - mówi Rafał Kielar.

Od tego czasu w budynkach dezynfekowane są domofony, bramy wejściowe, klamki i ich otoczenie, poręcze, włączniki i dzwonki na klatce schodowej, skrzynki pocztowe oraz windy.

W tych ostatnich raz w tygodniu przeprowadzane jest kompleksowe czyszczenie. Pojawiły się również zalecenia, aby z windy korzystały maksymalnie dwie osoby. Do zasady nie muszą stosować się rodziny i lokatorzy z tego samego mieszkania. 

Dezynfekcja domofonu w bloku przy ul. Bohaterów Westerplatte
czytelnik

Epidemia koronawirusa to nie tylko dodatkowe obowiązki dla zarządcy, ale również problemy i niewiadome, z którymi musi się zmierzyć. Zarząd KSM zauważa, że do utrzymania pełnego bezpieczeństwa brakuje informacji ze strony sanepidu o tym, że w danym budynku przebywa osoba na kwarantannie.

- Panie sprzątające się boją. Mając taką wiedzę, moglibyśmy zastosować jeszcze większą lub częstszą dezynfekcję. Dodatkowo jest to problem, gdy musimy wysłać pracowników na usuwanie awarii do mieszkania. Nie wiemy, czy w danym miejscu jest bezpiecznie, a takich mieszkań jest prawdopodobnie kilkadziesiąt - dodaje Rafał Kielar.