Od 1 stycznia 2020 znowu zapłacimy w Krośnie więcej za odbiór śmieci. Będzie jednak tylko jedna stawka – 24 zł miesięcznie od każdej osoby w gospodarstwie za odbiór odpadów posegregowanych - zdecydowali radni na ostatniej sesji Rady Miasta (29.11). Dotychczas kwota ta wynosiła 18 zł.
- Początkowo byłam zniesmaczona propozycją kolejnej podwyżki – mówiła radna Anna Dubiel. Po przeanalizowaniu wszystkich kosztów zagospodarowania odpadów zmieniła zdanie i zagłosowała „za” podwyżką: - Wysokość opłat jest mocno uzależniona od ustawy o odpadach. Nie jest im winien ani prezydent, ani MPGK, ani nikt inny z naszego miasta. Tylko odgórne przepisy wymuszają na nas takie koszty – tłumaczyła. Chodzi o nowelizację tzw. ustawy śmieciowej, która weszła w życie we wrześniu br.
Prezydent Piotr Przytocki zwraca też uwagę na wzrost opłaty środowiskowej, która jest pobierana przez marszałka województwa, ale która trafia do budżetu państwa.
Nowelizacja ustawy śmieciowej wprowadza ważną zmianę – obowiązek segregacji odpadów w każdym domu i mieszkaniu. Dlatego zniknęła już opłata za odbiór odpadów nieposegregowanych.
O ile nie będzie większych problemów z egzekwowaniem segregacji w domach jednorodzinnych, o tyle problem może pojawić się w blokach. Bo jak sprawdzić, czy jakiś lokator, który wyrzuca śmieci do kontenera, wcześniej oddzielił od nich papier, plastik czy szkło?
Obowiązek przypilnowania mieszkańców, by wypełnili obowiązek selekcji śmieci, posłowie przerzucili więc na właścicieli nieruchomości, czyli głównie na wspólnoty i spółdzielnie. W dodatku zastosowali tzw. odpowiedzialność zbiorową. Jeśli kontrola w danym miesiącu wykaże, że wśród mieszkańców danego bloku ktoś nie segreguje odpadów, każdy z jego mieszkańców zapłaci „karę” w wysokości 96 zł.
Jest też jednak dobra wiadomość dla tych, którzy mieszkają we własnych domach. Jeśli ktoś dysponuje przydomowym kompostownikiem, w którym może składować odpady pochodzenia roślinnego, otrzyma bonifikatę w wysokości 2 zł od miesięcznej stawki za każdego mieszkańca zgłoszonego w deklaracji. Gospodarstwo takie musi jednak złożyć nową deklarację, że posiada kompostownik.
Samorządowcy w całej Polsce spodziewają się, że koszty gospodarowania odpadami będą nadal wzrastać, dlatego i ceny odbioru będą zapewne jeszcze niejednokrotnie szły w górę. Radni pytali więc prezydenta Piotra Przytockiego, co planuje zrobić, by maksymalnie ograniczyć dalsze podwyżki opłat za odbiór odpadów.
Zaznaczył on, że „temat nie jest błahy”, bo cały czas zmieniają się przepisy w tej dziedzinie. Miasto podejmuje jednak różne inicjatywy: - Jesteśmy w trakcie realizacji potężnej inwestycji na ul. Białobrzeskiej. W tej chwili trwa tam przebudowa i modernizacja całego systemu odpadów. Na tę inwestycję MPGK pozyskało ponad 50 mln zł dotacji. To jest blisko 50% kosztów. Planujemy też powrócić do pomysłu budowy bloku energetycznego, w którym spalana byłaby część odpadów, tzw. frakcja palna.