Kilka lat temu Krosno straciło dalekobieżne połączenia kolejowe. Na nasze tory wyjeżdżały jedynie lokalne szynobusy i „motoraki” dowożące na przesiadki w Jaśle i Rzeszowie. Zmieni się to 15 grudnia, gdy w rozkładzie PKP Intercity pojawią się pociągi „Wetlina” oraz „Pogórze”.
W drodze powrotnej „Wetlina” dojedzie do Krosna około godz. 15, a „Pogórze” zjawi się około dziewiątej rano. Dalej oba składy pojadą do Zagórza. Dodatkowo „Wetlina” w letnie soboty będzie wydłużona do Komańczy i Łupkowa.
Pociągi PKP Intercity zatrzymają się także na stacji Krosno-Miasto. Leży ona blisko m.in. dużego osiedla im. ks. Markiewicza
Początkowo podróż koleją z Krosna do Warszawy zajmie osiem godzin, jednak w marcu 2020 r. czas ten skróci się do siedmiu. Natomiast do Krakowa pociąg dojedzie w 3,5 godziny.
Bilety można kupić na stronie www.intercity.pl; ich cena zależy od tego, na ile dni przed odjazdem zarezerwujemy miejsca.
Od 7 do 24 stycznia PKP zaplanowało remont, dlatego w Krośnie, zamiast pociągów, pojawią się zastępcze autobusy. Dowiozą one do stacji Stróże i Rzeszów Główny, gdzie na pasażerów będą czekały pociągi. W tym samym czasie uzyskamy połączenie z Frankfurtem i Berlinem, ponieważ wagony z „Pogórza” dołączą we Wrocławiu do międzynarodowego pociągu „Nightjet”.
Zmieniony rozkład jazdy nie oznacza, że pożegnamy się z szynobusami. Nadal kilka razy dziennie będą kursować między Jasłem, Krosnem, Sanokiem i Zagórzem.
Pozostanie też wakacyjny pociąg „Wojak Szwejk” do Komańczy, Łupkowa oraz słowackich Medzilaborec. Nie będzie natomiast „motoraków” kursujących do Zagórza i Sędziszowa Małopolskiego, a „Bieszczadzki Żaczek”, docierający dotąd do Komańczy, zakończy bieg w Sanoku.