HISTORIA

Film z historią Krosna. Jak zmieniło się miasto od czasów okupacji

Zamiast niemieckiego wojska – zwykli przechodnie, a w miejsce wojennych pojazdów – współczesne samochody. Paweł Józefczyk w swoim kilkuminutowym filmie pokazał, jak zmieniło się Krosno od czasów okupacji.
Małgorzata Habrat
W swoim filmie Paweł pokazuje, jak zmieniło się Krosno na przestrzeni lat
Archiwum autora

Historią Polski Paweł Józefczyk pasjonuje się, odkąd chodził do szkoły średniej. Najbardziej interesuje go okres II wojny światowej, a w szczególności dzieje Krosna i Podkarpacia w tym czasie. – Mieszkam niedaleko lotniska. Kiedyś po prostu zacząłem się zastanawiać, co działo się tu podczas okupacji – mówi.

Jak przyznaje trzydziestodwulatek z Krosna, nie wszyscy krośnianie znają historię lotniska, które dla Niemców było miejscem strategicznym w walce z ZSRR. By ułatwić sobie atak na wroga, okupant wybudował istniejący do dziś betonowy pas startowy. – Nie wszyscy wiedzą też, że w Krośnie był Hitler i Mussolini – dodaje pasjonat lokalnej historii, po czym opowiada, jak niemiecki „duce” miał być witany przez mieszkańców.

Paweł nie lubi się nudzić, dlatego półtora roku temu w jego życiu pojawiło się nowe hobby – film i fotografia. Dzięki połączeniu dwóch pasji mężczyzna stworzył kilkuminutowy film z Krosnem w roli głównej. Na zasadzie zestawienia kadrów konkretnych miejsc pokazał w nim, jak zmieniło się miasto w ciągu 74 lat – od zakończenia wojny do dziś.

Zobaczcie Krosno dzisiaj i 74 lat wcześniej

Autor filmu zatytułowanego „Krosno – 74 lata później” wykorzystał przede wszystkim zdjęcia archiwalne zamieszczone na stronie internetowej fotopolska.eu. Dużo wcześniej do wielu z nich miał wgląd u prywatnych właścicieli.

W miarę możliwości Paweł ułożył wojenne fotografie chronologicznie (od 1939 roku). – Wszystkie zdjęcia porównywałem z innymi źródłami historycznymi. Ale ponieważ nie znam ich autorów, nie jestem w stanie określić konkretnych dat ich wykonania – zaznacza początkujący filmowiec.

Do większości kadrów z ubiegłego wieku Paweł dopasował zrobione przez siebie ujęcia filmowe. Chciał, by porównywane obrazy różniły się wyłącznie warunkami historycznymi, dlatego zgadzają się na nich nawet pory roku. – Początkowo chciałem odwzorować zdjęcia 1:1. Ale to nie byłoby możliwe, bo miałem do dyspozycji tylko dwa współczesne obiektywy – wyjaśnia pasjonat fotografii.

Jednak techniczne możliwości autora nie mają zbyt dużego wpływu na odbiór filmu. Widzowie, którzy dobrze znają miasto z zainteresowaniem i sentymentem patrzą na przewijające się kadry. Kościół farny, kościół oo. kapucynów, różne ujęcia rynku, lotnisko, nieistniejąca już brama do aeroportu. Kiedyś te miejsca były tłem działań wojennych, dziś mogą przypominać, że Krosno jest wpisane w historię Polski i świata.

Paweł Józefczyk szczególnie interesuje się historią rodzinnego miasta
Małgorzata Habrat

Obrazy uzupełnia klimatyczna muzyka Scotta Buckleya wzbogacona przez Pawła o efekty dźwiękowe, takie jak odgłosy kroków, okrzyki czy tętent kopyt. Można się przekonać, że krośnianin dopracował film praktycznie pod każdym względem. Celowe było nawet nieumieszczenie podpisów prezentowanych zdjęć, co zarzuciła Pawłowi osoba pochodząca spoza Krosna.

- Film miał być formą zagadki dla krośnian i wszystkich, którzy są związani z miastem. Podanie nazw ulic i budynków odbiorcom „na tacy” wydawało mi się zbyt banalne – tłumaczy autor.

Paweł chciałby, żeby po obejrzeniu „Krosna – 74 lata później” jak najwięcej osób zainteresowało się historią naszego regionu. – Wolę, żeby mój film obejrzało kilkanaście osób, które by coś z niego wyniosły niż kilka tysięcy widzów, którzy go tylko przewiną – przekonuje.