PASJE

Malarska maestria. O twórczości Piotra Wójtowicza

Nie lubi mówić o sobie artysta, ale jego obrazy są przejawem sztuki w jej najgłębszym znaczeniu. Jego twórczość to malarstwo abstrakcyjne, niełatwe w odbiorze, ale skłaniające do refleksji.
Anna Kania
Piotr Wójtowicz i jego obrazy
archiwum Piotra Wójtowicza

Piotr Wójtowicz już jako dziecko przejawiał artystyczne talenty. Interesował się nie tylko rysunkiem i malarstwem, ale również muzyką. Wspólnie z kolegami w rodzinnym mieście założył zespół rockowo-bluesowy. Grał na perkusji. Jednak swoją życiową drogę związał ze sztukami plastycznymi. Uczęszczał do Liceum Plastycznego w Jarosławiu.

Tam spotkał Marka Burdzy, który obecnie pracuje w BWA Krosno. Ich przyjaźń przetrwała do dzisiaj. - To tam poznaliśmy się bliżej. Czas płynął swoim rytmem - zdaliśmy maturę i każdy poszedł swoją ścieżką. Piotr wyjechał do Krakowa. Śmiało można powiedzieć, że z Małej Akademii trafił do Dużej Akademii – wspomina pan Marek.

W Krakowie zgłębiał tajniki malarstwa na Akademii Sztuk Pięknych w pracowni prof. Jana Szancenbacha. Uczył się również rysunku w pracowni prof. Zbyluta Grzywacza oraz grafiki w pracowni wklęsłodruku prof. Mieczysława Wejmana.

Jedne obrazy powstają bardzo szybko, pod wpływem natchnienia. Nad drugimi pracuje się bardzo długo, od czasu do czasu do nich wracając.
ARCHIWUM PIOTRA WÓJTOWICZA

Pasja na całe życie

Abstrakcją interesował się od zawsze. Pracę dyplomową, którą przygotował i obronił w 1983 roku, zatytułował „Abstrakcje realistyczne”. Jeden z dwu dyplomowych cykli zainspirowany był widokiem i przeżyciem nocnego pejzażu na Kalwarii Pacławskiej, w małej miejscowości niedaleko Przemyśla, gdzie odwiedził mieszkającego tam kolegę. Cykl otrzymał tytuł „Noce na Kalwarii”.

Drugi zestaw prac dyplomowych poświęcił idei „ogrodu” jako symbolu witalnej przyrody. - Pierwszy cykl to malarski zapis konkretnego przeżycia, doświadczonego w równie konkretnym miejscu, zaś drugi to próba znalezienia wyrazu dla ogólnego pojęcia Natury z właściwym jej wciąż odradzającym się życiem - podsumowuje swoją pracę dyplomową.

Oba cykle zostały zaprezentowane na wystawie w Pałacu Sztuki w Krakowie.

O procesie tworzenia

Piotr Wójtowicz tworzy malarstwo bezprzedmiotowe i nietematyczne. - Mógłbym powiedzieć, że jest to malarstwo o niczym, ale nie znaczy to, że ono nie ma znaczenia. Ma znaczenie malarskie, które odnajduję w trakcie malowania.

Posługując się wałkami, maluje w pozycji poziomej na dużych formatach. Pędzli używa tylko do mieszania farb lub do retuszu. Często też wykonuje zdjęcia swoich obrazów. Pomagają mu one w podjęciu decyzji, czy obraz jest gotowy, czy trzeba nad nim popracować.

Powstawanie obrazu w przypadku Piotra Wójtowicza przebiega różnie. Jeden obraz powstaje bardzo szybko, można powiedzieć, że pod wpływem natchnienia. Nad drugim pracuje bardzo długo, od czasu do czasu do niego wracając. - Jeden z obrazów, który można było zobaczyć w BWA Krosno, namalowałem rok temu. Nie do końca mi się podobał, więc długo stał odstawiony. Dopiero po pewnym czasie wróciłem do niego i dokończyłem go. Niejednokrotnie potrzebny jest czas.

Malarstwo abstrakcyjne jest sztuką skonstruowanej formy. Na formę trzeba popatrzeć jak na ekspresję treści wewnętrznej, którą malarz ma za zadanie wydobyć. W obrazie abstrakcyjnym najpierw pojawia się forma, a nie treść

– mówi Piotr Wójtowicz.

Przed malowaniem pan Piotr przygotowuje się do działania. - Zamykam pracownię i trochę wyłączam się z otoczenia, ale nie robię relaksacyjnych treningów – mówi. - Nie mogę pracować przy otworzonych drzwiach, nawet jeśli jestem sam w domu. Aby coś zrealizować, wyodrębniam swoją przestrzeń.

Lubi też ciszę w czasie tworzenia. Muzyka rozbrzmiewa tylko wtedy, gdy wykonuje techniczne rzeczy. - Kiedy maluję muszę być wewnętrznie skupiony. Po prostu chcę się skupić na narzędziach, które biorę do ręki, czy na gęstości farby, którą mieszam.

Nie czeka na natchnienie, bo dopiero w czasie pracy pojawiają się impulsy wizualne. Malarz nazywa to ciśnieniem formy, czyli potrzebą zrealizowania pewnych napięć plastycznych, które trzeba uwolnić.

Według pana Piotra malarstwo jest w sporej mierze techniczne. - To jest pokonywanie oporu narzędzi i farby. Aby coś zaczęło powstawać, muszę się z nimi skomunikować – twierdzi.

Piotr Wójtowicz tworzy malarstwo bezprzedmiotowe i nietematyczne
archiwum Piotra wójtowicza

Przed malowaniem czuje potrzebę użycia takiego, a nie innego zestawienia barwnego. - Malując obraz wyczuwam, że na początek chcę użyć odcienia błękitu, a potem czekam, co ten błękit mi podpowie i w jakim kierunku to dalej pójdzie.

W swojej pracowni zamyka się na trzy-cztery godziny, które stara się maksymalnie wykorzystać. Malując, dąży do tego, żeby na jego obrazach było jak najmniej skojarzeń przedmiotowych.

Bogata twórczość

Obrazy Piotra Wójtowicza wypełniły pierwszą wystawę malarską w nowej siedzibie BWA Krosno przy ulicy Portiusa. Malarz zaprezentował swoją twórczość z minionych trzech-czterech lat. Jednym z najważniejszych cykli pana Piotra jest „Przewrócony człowiek” z lat 90. Ten wątek jego twórczości dotyczy figuralności. - Są to prace figuratywne – mówi. - W swojej twórczości w pewnym momencie zainteresowałem się figuracją postkubistyczną. Wyszła ona od Picassa i malarzy, którzy przyswoili kubizm aż do nowej figuracji w latach 50.

„Przewrócony człowiek” jest efektem tego zainteresowania. Cykl nawiązuje do czasów stanu wojennego. Na obrazach pan Piotr przedstawił człowieka jako przedmiot. A uprzedmiotowienie jest równoznaczne z poniżeniem. Cykl pokazywano w paru galeriach w kraju i za granicą, np. w Koszycach. W Krakowie był nominowany do prestiżowej nagrody im. Witolda Wojtkiewicza. W lipcu niewielki wybór prac z tego cyklu będzie pokazany w Muzeum Historii Wrocławia – Zajezdnia.

INNI O TWÓRCZOŚCI PIOTRA WÓJTOWICZA:

Dla pana Piotra ważna jest również seria prac poświęconych abstrakcji, przygotowanych dla Galerii Sztuki Współczesnej w Przemyślu, których jest kuratorem. Dwa lata temu zorganizowano tam wystawę „Realizm abstrakcji”. Zaprezentowano na niej prace, które były poza jakąkolwiek inspiracją zewnętrzną, oprócz tej formalnej. Kolejna wystawa będzie poświęcona „Abstrakcji i naturze”. - Realizacja obrazowa będzie interpretacją i metaforą natury. Na tę wystawę powstają bardzo piękne obrazy, które tworzy siedmiu artystów z Podkarpacia.

Kolejna, która się odbędzie, to „Abstrakcja znak symbol”. - Na tym to się zakończy, chociaż zastanawiam się nad wystawą „Obraz jako obiekt, abstrakcja jako obiekt”.

Obrazy Piotra Wójtowicza wypełniły pierwszą wystawę malarską w nowej siedzibie BWA Krosno przy ulicy Portiusa. Malarz zaprezentował swoją twórczość z minionych trzech-czterech lat
DAMIAN ZIEMBA

Piotr Wójtowicz przygotował ponad 30 wystaw indywidualnych, brał udział w ponad 50 wystawach zbiorowych, ogólnopolskich i zagranicznych. Jest laureatem międzynarodowych konkursów, ogólnopolskich i okręgowych. Jego prace można zobaczyć w zbiorach podkarpackich galerii sztuki współczesnej oraz w prywatnych kolekcjach w kraju i za granicą.

Pan Piotr zajmuje się też rysunkiem i projektuje grafikę. Do niedawna był pedagogiem Liceum Plastycznego w Krośnie. Przez trzydzieści lat kierował sekcją przedmiotów artystycznych. Uczył rysunku i malarstwa, był też jurorem na przeglądach i konkursach plastycznych oraz inicjatorem wystaw utalentowanej młodzieży. Jest animatorem działań z zakresu kultury plastycznej oraz jako kurator współpracuje z różnymi galeriami nie tylko w Krośnie. Do tego opracowuje katalogi wystaw, pisze teksty i recenzje o sztuce innych artystów.