Sytuacja wydarzyła się w „biały dzień”, w sobotę (15.12) około południa. Pan Dawid poruszał się ulicą Podkarpacką, w stronę Jasła. Zauważył, że tor jazdy jadącego przed nim seata nie jest naturalny, samochód odbijał lekko to w lewo, to w prawo. Miał wrażenie, że kierowca tego pojazdu jest po prostu pijany.
Obaj kierujący dojechali do skrzyżowania ulic Czajkowskiego, Podkarpackiej i Składowej. Tu zatrzymali się na czerwonym świetle. Pan Dawid wyszedł ze swojego samochodu, podbiegł do seata i otworzył do niego drzwi. Spojrzenie na kierowcę upewniło go, że jest on pijany. Natychmiast wyciągnął kluczyki ze stacyjki i powiadomił policję.
Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało ponad 4 promile alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu. 4 promile alkoholu w organizmie to efekt wypicia mniej więcej 0,7 litra wódki przez dorosłego mężczyznę.
37-letni mieszkaniec gminy Wojaszówka trafił do policyjnego aresztu, a jego samochód został odholowany. - To niechlubny rekordzista w ostatnim czasie – przyznaje Paweł Buczyński, oficer prasowy KMP Krosno.
To nie jedyny przypadek nietrzeźwego kierującego tego dnia. Około godz. 22.30 na ulicy Zręcińskiej 31-letni kierujący oplem stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z audi. Do szpitala trafił kierowca audi oraz podróżująca z nim pasażerka.
Policyjny alkosensor wskazał blisko 2 promile alkoholu w organizmie 31-letniego mężczyzny. Tego wieczoru panowały też trudne warunki drogowe - sypał śnieg, na drogach było ślisko.
- Nietrzeźwi kierujący stwarzają zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych uczestników ruchu drogowego. Pamiętajmy, by stanowczo reagować, gdy osoba pod wpływem alkoholu wsiada za kierownicę. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2 – przypomina Paweł Buczyński.