wasze sprawy

To nie takie proste, by dzieci i zwierzęta wyruszyły w podróż z Krosna

Boże Narodzenie tuż-tuż i może się zdarzyć, że w podróż musimy zabrać psa. I tu zaczynają się schody, bo prywatni przewoźnicy niechętnie spoglądają na zwierzęta. Problemy mogą dotknąć także rodziców dzieci i nastolatków
Wiktor Kazanecki
Sprawdziliśmy, które prywatne i publiczne firmy przewozowe zatrzymujące się w Krośnie pozwalają na samodzielne podróże dzieci oraz na przewóz zwierząt
Damian Krzanowski

Zwierzęta w podróży

Mieszkająca na co dzień w Warszawie pani Małgorzata chciała dotrzeć do Krosna autobusem. Musiała zabrać ze sobą małego psa, jednak nie znalazła przewoźnika, który akceptowałby zwierzęta. Na nic zdały się zapewnienia, że pupil całą podróż spędzi w specjalnej torbie, a długi czas w jednym miejscu znosi spokojnie.

W podobnej sytuacji znalazła się kilka tygodni temu pani Kamila. - Od 8.00 rano siedziałam na dworcu w Krośnie i próbowałam dostać się z psem do Krakowa. Każdy kolejny kierowca Barbary znajdował kolejną wymówkę, by nie wziąć zwierzęcia. Dodam, że pies był w kagańcu i na smyczy. Żadne argumenty nie działały – narzeka.

Jednak nie były to widzimisię szoferów. Przepisy wybranej przez panią Kamilę firmy Barbara mówią jasno, że zwierzęta nie mogą jeździć jej autobusami. Dokładnie takie same zapisy widnieją w regulaminach pozostałych najważniejszych dalekobieżnych przewoźników autobusowych zatrzymujących się w Krośnie, czyli Misia, Marcela, Neobusa i San-Busa. Polskie prawo nakłada obowiązek zabierania jedynie psów przewodników osób niepełnosprawnych.

Sytuacja wygląda inaczej w przypadku PKP Intercity i Przewozów Regionalnych.  Pociągi są jedyną alternatywą dla posiadaczy zwierząt.

W kontekście pociągów w Krośnie, najczęściej padają słowa o niedopasowanych godzinach i braku wystarczającej ilości połączeń, jednak to właśnie one stają się jedyną alternatywą dla posiadaczy zwierząt
damian krzanowski

Kolejowe regulaminy nakładają jednak wiele obostrzeń. Pasażerowie mogą przewozić małe zwierzęta domowe, jeżeli nie są uciążliwe dla współpodróżnych np. z powodu hałasu lub zapachu. Dodatkowo całą podróż muszą spędzić w odpowiednich pojemnikach. Psom, które się w nich nie zmieszczą, trzeba założyć smycz i kaganiec, a ich właściciel powinien okazać aktualne zaświadczenie o szczepieniach przeciw wściekliźnie.

Dzieci w podróży

Przed Bożym Narodzeniem może też się zdarzyć, że w daleką podróż samodzielnie musi  wybrać się dziecko. Neobus zezwala na to jedynie, gdy niepełnoletni ma 13 lat lub więcej, jednak aż do osiągnięcia pełnoletności wymaga zgody rodziców. San-Bus i Miś oczekują podobnego zezwolenia dla dziecka między 12 a 16 rokiem życia. W Barbarze zgoda rodziców potrzebna jest dla niepełnoletnich między 12 a 15 rokiem życia. Trzeba jednak pamiętać, że dziecko musi być pod opieką dorosłego, jeżeli ma mniej lat niż dolny próg wyznaczony przez przewoźników.

Natomiast bez problemów dzieci mogą jeździć Marcelem. - Wozimy młodzież do szkoły, uczniów, którzy mają niekiedy 10 lat i nie ma z tym żadnego problemu – zapewnia firma. Problemów nie będzie też, gdy rodzice wybiorą PKP Intercity lub Przewozy Regionalne.