atrakcja

Magiczne loty paralotnią. "Miałam ochotę krzyczeć z radości"

Strach, euforia, ścisk w żołądku i zachwyt. Te wszystkie uczucia gwarantują loty paralotnią. Jeśli wydaje wam się, że znacie okolice Krosna jak własną kieszeń, to z góry zobaczycie je w zupełnie innym wymiarze.
Joanna Kwiatkowska
Okolice Krosna widziane z paralotni
facebook.com/1MagicFly
SŁOWNICZEK

Siedzę w trójkołowym wózku, zwanym trajką. Zaczynam się stresować, bo to będzie mój pierwszy lot paralotnią. Zapinam pasy, pilot Marcin wręcza mi kask i sprawdza wszystkie mocowania. Tłumaczy, jak poradzić sobie z kamerką zamocowaną na kijku. Dla zachowania bezpieczeństwa, podczas startu i lądowania kijek trzymam złożony na kolanach. Zajmuję przednie miejsce, ale to nie ja będę kierować. Miejsce pilota, cały sprzęt i silnik znajdują się za mną. Marcin sprawdza jeszcze, czy działają słuchawki i mikrofon umieszczone w kaskach - dzięki nim będziemy mogli komunikować się ze sobą podczas lotu. Odpala silnik i startujemy.

Marcin Gnap z córka Melanią
melania gnap

Najpierw rozpędzamy się trajką na nierównej nawierzchni, żeby chwilę później wznieść się w powietrze. Jestem w szoku, jak szybko znajdujemy się w górze. Chwilę później żołądek, który podczas startu zdawał się znajdować zaraz przy gardle, uspakaja się, a ja czuję podekscytowanie i zachwyt.

W uszach słychać tylko hałasujący silnik. Krążymy nad polami, między Krosnem a Targowiskami, około 20 minut. W okolicy znajduję tylko pojedyncze punkty odniesienia, bo z dużej wysokości wszystko wygląda inaczej - ulice, budynki i góry. Krajobraz zdaje się nie mieć końca. Przez chwilę „gonimy” nawet uciekającą sarnę po polach.

Powoli wracamy nad lotnisko. Zmiany kierunków i uderzenia wiatru wzmagają adrenalinę. Serce bije szybciej, w żołądku znowu ściska, a ja mam ochotę krzyczeć z radości, że mogłam tego doświadczyć.

Marcin Gnap z firmy Magic Fly
joanna kwiatkowska

To wszystko możecie przeżyć sami, bo Marcin Gnap - założyciel firmy Magic Fly - już od dwóch lat oferuje loty widokowo-zapoznawcze paralotnią w tandemie oraz loty szkoleniowe w okolicach Krosna.

Z Himalajów w Beskid Niski

Jego zamiłowanie do lotnictwa zapoczątkowało modelarstwo. Obserwując z jaką lekkością szybują po niebie modele samolotów, sam zapragnął latać. W 1997 roku, kiedy miał 22 lata, rozpoczął szkolenie pod okiem Bogusława Pelczara z firmy „Pelczar Paragliders”. Następnie kontynuował swobodne loty we własnym zakresie i dużo podróżował z paralotnią po świecie.

Do założenia firmy zainspirowały go podróże po Alpach i Himalajach, gdzie sport paralotniowy jest szeroko rozwinięty i stał się ogromną atrakcją turystyczną. Widząc, ile firm oferuje loty z turystami i jak prężnie działają, postanowił założyć podobną działalność tutaj, w Beskidzie Niskim.

Latamy z pasażerami, aby dzielić się tą pasją i zarażać innych. Nie da się ukryć, że osoby, które schodzą z trajki, coś już w sobie mają, coś w nich zostaje – chcą jeszcze raz polecieć.

Marcin Gnap z zawodu jest fotografem i doskonale łączy obie pasje. Przykładowe nagrania i zdjęcia z lotów można zobaczyć na Facebooku: 1MagicFly

Wschód słońca sfotografowany przez Marcina - 13 października 2018
marcin gnap

Zobacz Krosno z góry. Loty paralotnią dla każdego

Na stronie magicfly.pl z łatwością można wykupić lot widokowo-zapoznawczy paralotnią w tandemie, zarówno dla siebie, jak i dla kogoś bliskiego. Po zakupie otrzymuje się voucher, który jest ważny 12 miesięcy. W tym czasie można przystąpić do rezerwacji terminu lotu. W ofercie znajdziemy także możliwość nagrywania filmu i robienia zdjęć podczas lotu.

Cena za lot dla jednej osoby z pamiątkowym filmem to 250 zł. Można także wykupić lot dla dwóch osób jednocześnie, wtedy cena to 450 zł, a latanie z kimś bliskim na dwie trajki to podobno dużo większa frajda.

Paralotnią mogą latać także dzieci, za zgodą rodzica już od 12 roku życia. Jedyne przeciwwskazania do lotu to choroby serca i epilepsja. Maksymalna dopuszczalna waga pasażera to 100 kg.

Loty odbywają się w okolicach wielu miejscowości - m.in. Krosna, Jaślisk, Iwonicza, Dukli, Rymanowa. Jednak wybór miejsca startu, a także pory dnia zależy przede wszystkim od sprzyjających warunków atmosferycznych.

Wiele osób decyduje się na loty nad ranem, kiedy aura jest trochę tajemnicza i magiczna, wszystko budzi się do życia. Wtedy tez najczęściej można spotkać zwierzęta, które w ciągu dnia chowają się przed ludźmi, np. jelenie czy sarny.

Lądowanie na dawnym lotnisku w Targowiskach - to często wykorzystywane miejsce do startów i lądowań
adrian czekański

Każdy, kto leci po raz pierwszy, ma w sobie wiele obaw i pytań. Okazuje się jednak, że jeśli chodzi o przygotowanie do lotu w tandemie, to nie ma szczególnych wymagań dla pasażera. Liczy się pozytywne nastawienie i odpowiedni ubiór, ponieważ na wysokości bywa chłodniej. Oczywiście, trzeba też być trzeźwym. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo lotu, to warto pamiętać, że jesteśmy pod okiem doświadczonego pilota, który przed lotem oraz w trakcie dba o to, żeby wszystko przebiegło sprawnie i tak naprawdę, poza kilkoma stresującymi momentami, w górze można czuć się bezpiecznie.

 - Latanie za pomocą paralotni jest jedną z prostszych i bezpieczniejszych metod na wzbicie się w powietrze. I chociaż paralotniarstwo uznawane jest za sport ekstremalny, to znajduje się poza pierwszą dziesiątką, jeśli chodzi o kontuzje. Największe zagrożenie stanowią uskoki wiatru, zbliżające się burze i brawura, która podczas lotu z pasażerem jest całkowicie wykluczona - wyjaśnia Marcin.

O dobre warunki do lotu najłatwiej jest w ciepłe pory roku, chociaż założyciel Magic Fly zapewnia, że paralotniarstwo to sport całoroczny.

Paralotniarstwo na poważnie

Magic Fly oferuje także loty zapoznawczo-szkoleniowe. Osoby, które chcą się szkolić, mogą to zrobić u Bogusława Pelczara, gdzie zdobędą Świadectwo Kwalifikacji – państwowy dokument pilota paralotni, uprawniający do samodzielnych lotów. Paralotnia z silnikiem to kolejny etap szkolenia. Z kolei loty tandemowe wymagają dalszych uprawnień i zdobycia dużego doświadczenia.

Kto chce zająć się paralotniarstwem profesjonalnie, musi liczyć się z tym, że to nie jest tani sport. Kurs podstawowy kosztuje około tysiąca złotych, a cena nowego sprzętu to od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Jednak to i tak najtańszy sport, jeśli chodzi o lotnictwo.

Światowy rekord wysokości przy użyciu motoparalotni wynosi 6162 m (ustanowiony w kwietniu 2018 w Polsce). W tandemie nie lata się na takie wysokości, ponieważ dużo czasu zajęłoby  wznoszenie, a w tym hobby chodzi przede wzystkim o przyjemność lotu i podziwianie widoków.