Niedziela (28.10), około godz. 20.00. Poseł Piotr Babinetz jedzie swoim białym oplem insignia od strony Brzozowa w kierunku Krosna. Wjeżdża do miejscowości Zmiennica. Droga jest tu kręta i wąska, początkowo wiedzie przez teren leśny, niezabudowany i nieoświetlony.
Na jednym z takich odcinków zjeżdża z niewielkiej górki – znaki ostrzegają tu o dużym nachyleniu drogi, ograniczeniu prędkości do 30 km/h oraz możliwej śliskiej nawierzchni.
Z naprzeciwka idzie trzech nastolatków – podążają oni w kierunku Brzozowa. 15-latek i dwóch 16-latków prowadzą rowery. Idą poboczem, po prawej, nieprawidłowej stronie drogi. - Z ustaleń policjantów wynika, że chłopcy prowadzili rowery, które były oświetlone, a ponadto jeden z nich miał w ręku latarkę – mówi starszy aspirant Monika Dereń, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Brzozowie.
Poseł zjechał na przeciwległy pas ruchu, potrącił rowerzystów i wjechał do przydrożnego rowu. Najprawdopdoobniej na ostrym i śliskim zakręcie stracił panowanie nad pojazdem.
Przód opla uległ całkowitemu zniszczeniu. Na miejsce zdarzenia przyjechali strażacy, policja oraz pogotowie ratunkowe.
Wszyscy uczestnicy doznali obrażeń. Dwaj chłopcy zostali od razu przewiezieni do szpitala. Po opatrzeniu zostali zwolnieni do domu. - Początkowo jeden z 16-latków nie skarżył się na żadne bóle, ale okazało się, że również wymaga opieki lekarskiej. Są to jednak lekkie obrażenia – mówi Monika Dereń z brzozowskiej policji.
Poważnie ranny został kierowca opla insignia – 49-letni poseł Piotr Babinetz. W poniedziałek (29.10) przeszedł operację kręgosłupa.
Według policji, kierowca był trzeźwy (początkowo pojawiła się plotka, że poseł był pijany). Rzeczniczka policji ucina wszelkie spekulacje dotyczące terminu badania zawartości alkoholu we krwi (nieoficjalnie mówiło się, że badanie przeprowadzono dopiero w poniedziałek rano): - Wśród policji, ani lekarzy w szpitalu, nie pojawiło się przypuszczenie, że mężczyzna może być nietrzeźwy. Natomiast z uwagi na obrażenia jakich doznał, badanie wykonano w szpitalu, a nie na miejscu zdarzenia. Wykonano je w momencie kiedy ustała sytuacja zagrożenia życia i zdrowia mężczyzny, po wyrażeniu zgody przez lekarzy. Stało się to w późnych godzinach wieczornych jeszcze w niedzielę. Obrażenia były poważne, dlatego badanie stanu trzeźwości okazało się rzeczą drugorzędną.
Uczestnicy zdarzenia nie zostali jeszcze przesłuchani, policja będzie poszukiwać świadków zdarzenia: - Dopiero w toku dalszych czynności będziemy mogli ustalić przyczyny i okoliczności w jakich doszło do potrącenia chłopców. Zostały już przeprowadzone oględziny pojazdu i miejsca wypadku. Pojazd jest zabezpieczony na parkingu strzeżonym, zostanie także poddany oględzinom biegłego z tego zakresu – informuje rzeczniczka brzozowskiej policji.
Piotr Babinetz jest posłem na Sejm z ramienia Prawa i Sprawiedliwości nieprzerwanie od 2007 roku. Jego biuro poselskie w Krośnie około godz. 11.00 nie znało jeszcze szczegółów sprawy: - Jak tylko będziemy coś wiedzieć na podstawie oficjalnych ustaleń, przygotujemy komunikat. Wyjaśnimy w nim wszystkie niejasności i pogłoski. Biuro poselskie będzie normalnie funkcjonowało, ale sam poseł może tak szybko nie podjąć obowiązków.
Początkowo niektóre portale sugerowały, że poseł mógł kierować autem w stanie nietrzeźwości. - Uważamy, że sposób narracji i insynuacje, które pojawiły się w niektórych serwisach informacyjnych dotyczących okoliczności zdarzenia naruszają dobre imię posła – mówi Marcin Fijołek, rzecznik Podkarpackiej Rady Regionalnej Prawa i Sprawiedliwości. - W tej chwili naszym priorytetem i przedmiotem szczególnej uwagi jest otoczenie opieką oraz modlitwą osób poszkodowanych w wypadku oraz ich rodzin.
Brat posła - Krzysztof nie chciał z nami rozmawiać.
Według informacji TVN24 Piotr Babinetz wracał z partyjnego spotkania.