ZWIERZĘTA

Rozpoczęła się akcja szczepienia lisów. Szczepionki pojawią się także w Krośnie

900 przynęt ze szczepionką dla lisów zostanie wyłożonych na terenie Krosna i powiatu krośnieńskiego, a znacznie więcej rozrzuconych z samolotu. Przynęty przypominają czekoladki, dlatego należy przestrzec przed nimi dzieci.
Adrian Krzanowski
Przynęty ze szczepionką dla lisów przypominają wyglądem czekoladki. Należy przestrzec dzieci, aby ich nie dotykały
archiwum krosno24.pl, pixabay

Akcja szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie realizowana jest trzy razy w roku – na wiosnę i jesień. Jesienna „edycja” rozpoczęła się w czwartek (27.09). Szczepienie prowadzone będzie na terenie całego województwa, a więc także w Krośnie i w powiecie krośnieńskim.

Na czym polega akcja? Uodparnianie lisów odbywa się poprzez podanie im doustnej szczepionki. Na terenach zielonych i mniej zaludnionych szczepionka zrzucana będzie z samolotów, natomiast w miastach i wokół osiedli wykładana będzie ręcznie.

Płynna szczepionka ukryta jest wewnątrz przynęty. Ma średnicę kilku centymetrów, jest koloru brązowego, wydaje specyficzny zapach. O czym należy pamiętać, gdy taki „specyfik” znajdziemy? Komunikat Podkarpackiego Lekarza Weterynarii mówi o tym, że:

- Należy zachować szczególną ostrożność, zwłaszcza w przypadku dzieci – mówi  Andrzej Chrzanowski, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Krośnie. – Należy również unikać kontaktu ze szczepionką przez psy i koty.

Na terenie całego województwa planuje się rozrzucenie niemal 0,5 mln szczepionek (30 dawek / km2 w liniach zrzutu co 500 m). W Krośnie i powiecie krośnieńskim wyłożonych zostanie ręcznie dodatkowo 900 porcji szczepionki.

- W latach 2011-2013 na naszym terenie ujawniono ponad 100 przypadków wścieklizny i dlatego jesteśmy objęci "szczególną opieką". Natomiast od 2014 r. nie odnotowaliśmy ani jednego przypadku zachorowania. Nasze działania są działaniami prewencyjnymi. Odkąd zaczęliśmy stosować ręczne wykładanie szczepionek obok zrzutów samolotowych, sytuacja radykalnie uległa poprawie i praktycznie uporaliśmy się z wścieklizną – mówi Andrzej Chrzanowski.

Odkąd zaczęliśmy stosować ręczne wykładanie szczepionek obok zrzutów samolotowych, sytuacja radykalnie uległa poprawie i praktycznie uporaliśmy się z wścieklizną

Gdzie konkretnie będzie wykładana szczepionka? Będą to głównie nieużytki rolne, zakrzaczenia. Wszystkie te miejsca, w których potencjalnie mogą przebywać lisy. Prowadzona jest analiza przyjęcia szczepionki przez te zwierzęta. - Jeśli np. przez 2 lata lisy nie przyjęły w danym miejscu szczepionki, to znaczy, że akurat tam ich nie ma. Szukamy więc innych miejsc albo zagęszczamy ilość szczepionki tam, gdzie wścieklizna wystąpiła – wyjaśnia Powiatowy Lekarz Weterynarii.

Na koniec ciekawostka. Skąd specjaliści wiedzą, że szczepionka z danego miejsca została „pobrana” przez lisy? – W przypadku wykładania ręcznego oznaczamy miejsce na mapie według danych GPS . Po 5 dniach wracamy w to samo miejsce, aby sprawdzić czy została ona pobrana. Dodatkowo, w badaniu monitoringowym odstrzelonych lisów badamy u nich obecność przeciwciał świadczących o nabyciu przez nie odporności na wściekliznę. Program jest więc bardzo szczegółowy – mówi Andrzej Chrzanowski.

Akcja zakończy się 6 października (sobota), chyba że pogoda pozwoli na jej szybszą realizację.