happening

Perkusista pod Urzędem Miasta. Zbiera na opłatę za parking

27-letni muzyk z Miejskiej Górniczej Orkiestry Dętej w Krośnie od kilku dni koncertuje na perkusji pod budynkiem Urzędu Miasta. Zbiera na mandat za brak biletu parkingowego. Miasto twierdzi, że nie ma podstaw do anulowania kary. Zobacz film z "koncertu".
Adrian Krzanowski
Piotr Rysz na jednym z wieczornych "koncertów" pod Urzędem Miasta
Adrian Krzanowski

17 sierpnia, piątek. Późny wieczór pierwszego dnia festiwalu Karpackie Klimaty. Wśród wielu atrakcji na krośnieńskim Rynku i wokół niego zwraca uwagę szczególne zdarzenie. Pod budynkiem Urzędu Miasta, przy pomniku Ignacego Łukasiewicza gra na perkusji młody człowiek w górniczym stroju, z pióropuszem na głowie.

Przed muzykiem stoi jeden z futerałów, a na nim kartka a napisem: „Zbieram na Urząd Miasta Krosna. Skrajna bieda zmusiła urząd do karania muzyków mandatami za parkowanie w czasie koncertów dla miasta. Pieniądze zostaną przeznaczone na Urząd Miasta Krosna i koszty organizacyjne”.

Jego występ to prawdziwy majstersztyk muzyczny. Muzyk gra energiczne utwory niczym bohater filmu „Whiplash”. Happening obserwują ludzie, słuchają występu, wrzucają drobne do futerału. Perkusista odpowiada na pytania, pokazuje zainteresowanym zasady gry na instrumencie, pozwala dzieciom pobawić się pałkami.

Perkusistą jest Piotr Rysz, 27-letni student Wydziału Muzyki na Uniwersytecie Rzeszowskim. Mieszka w okolicach Krosna. Jest członkiem Miejskiej Górniczej Orkiestry Dętej działającej przy RCKP w Krośnie. W wolnej chwili opowiedział nam swoja historię.

1 grudnia 2017 r. odbywały się w Krośnie uroczystości barbórkowe związane ze świętem górniczym. Jako perkusista miał brać udział w przejściu orkiestry od kościoła farnego do Placu Konstytucji 3-go Maja, pod pomnik Ignacego Łukasiewicza, gdzie składane były wieńce.

Na uroczystości te przyjechał specjalnie samochodem z Rzeszowa, prosto z zajęć na uczelni. Zwykle członkowie orkiestry dojeżdżają prywatnymi autami na parking przy firmie Naftomet. Tam je zostawiają, a orkiestrę na miejsce koncertu zabiera podstawiony autokar. - Jechałem prosto z zajęć z Rzeszowa, nie zdążyłbym na zbiórkę pod Naftometem. Musiałem od razu jechać grać – twierdzi muzyk. Według jego relacji, występ trwał pół godziny.

Samochód zaparkował na płatnym parkingu na ul. Piłsudskiego, naprzeciw Muzeum Podkarpackiego. Spieszył się, wypakował perkusję, ale nie wykupił biletu parkingowego (koszt: 2 zł). Według jego relacji, przejście orkiestry spod kościoła pod pomnik trwało pół godziny.  Po jego powrocie do auta, za szybą znajdowała się opłata dodatkowa za brak ważnego biletu parkingowego w wysokości 30 zł.

- Tego samego dnia napisałem pismo do Urzędu Miasta z wytłumaczeniem sytuacji i z prośbą o anulowanie tej opłaty. Uzasadniałem, że jestem członkiem orkiestry dętej i byłem społecznie na służbie, na uroczystości miejskiej – opowiada Piotr Rysz. Twierdzi, że nie stać go na opłacenie mandatu – jest studentem, nie ma regularnych dochodów, liczy się z każdą złotówką.

Urząd Miasta odpisał bardzo szybko - 5 grudnia. Pismo było odmowne – Urząd uzasadniał, że nie ma podstaw prawnych, aby anulować opłatę. Poinstruował też, że kierowca powinien zostawić bilet za szybą.

Piotr Rysz chce kontynuować swoją przygodę z muzyką i zamierza nadal rozwijać się w tym kierunku
adrian krzanowski

Muzyk postanowił się nie poddawać – napisał do prezydenta miasta prośbę o spotkanie. – Pani z biura prezydenta poinformowała mnie telefonicznie o terminie rozmowy. Miał to być wtorek. Odpowiedziałem, że nie mogę przyjechać w ten dzień specjalnie z Rzeszowa, bo jestem na zajęciach. Poprosiłem o spotkanie w piątek, kiedy zjeżdżam z uczelni do Krosna. Kolejnego telefonu już nie było.

Początkiem wakacji perkusista otrzymał przypomnienie o zapłacenie mandatu wraz z kosztami ponaglenia. – Nie stać mnie na jego opłacenie, dlatego postanowiłem poprosić mieszkańców o pomoc.

Piotr Rysz koncertował pod Urzędem Miasta już 3-krotnie. Raz nawet po południu, tuż przed zakończeniem pracy urzędników. Miał nadzieję, że go usłyszą, ale jak na razie reagują tylko przechodnie. – Popierają, solidaryzują się – opowiada.

Wydział Drogownictwa Urzędu Miasta wyjaśnia, że rozpatrywał tę sprawę: "Niestety w świetle obowiązujących przepisów nie było podstaw do anulowania opłaty. Opłata dodatkowa może zostać anulowana w przypadku, kiedy kierujący pojazdem w chwili otrzymania opłaty posiada ważną opłatę parkingową, abonament zerowy lub kartę parkingową osoby niepełnosprawnej, lecz w chwili parkowania bilet, jak i żaden dokument świadczący o zwolnieniu z opłaty nie został pozostawiony w zaparkowanym samochodzie."

Kwestie opłat parkingowych reguluje uchwała nr LIX/1339/14 Rady Miasta Krosna z dnia 27 czerwca 2014 r. W §7 pkt. 1 zawarte są informacje dotyczące osób, które podlegają zwolnieniu z opłat (niepełnosprawni, policja, służby porządkowe, taxi, auta zabytkowe itp.) .

- Boli mnie ta sprawa. Boli mnie, że miasto w ogóle nie uwzględniło tego, że swój czas przeznaczyłem na społeczną aktywność. Nie byłem wtedy prywatnie, grałem dla miasta. Człowiek wobec przepisów i bezdusznych urzędników w ogóle się nie liczy

- mówi Piotr Rysz.