ARCHIWUM 1999-2017

Kiss&Ride przed "Czternastk": buziak i odjazd

Przed SP nr 14 powstaje zatoka Kiss&Ride - miejsce, w którym rodzice mogą bezpiecznie wysadzić dzieci. To pierwsze tego typu rozwiązanie w Krośnie, ale magistrat myśli już o kolejnych.
Redakcja Portalu
Zatoka parkingowa Kiss&Ride będzie gotowa przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego

Zatoki typu Kiss&Ride to coraz popularniejsze w Polsce rozwiązania drogowe. Powstają m.in. przed portami lotniczymi, dworcami czy szkołami. Umożliwiają chwilowe zatrzymanie się bez tamowania ruchu, aby pożegnać się, wysadzić podwożoną osobę i pojechać dalej.

Przed SP nr 14 problem z wysadzaniem dzieci doskwierał od dawna, tak władzom szkoły jak i rodzicom uczniów oraz innym kierowcom. - Regularnie zdarzało się, że dzieci wysadzane były tuż przed albo nawet na przejściu dla pieszych. Auta zatrzymywały się na jezdni, co z jednej strony stwarzało niebezpieczeństwo, a z drugiej utrudniało ruch na ulicy Wojska Polskiego. Największy problem był oczywiście przed godz. 8, gdy większość uczniów zaczyna lekcje – opowiada Robert Guzik, dyrektor SP nr 14.

Główny cel budowy Kiss&Ride to zwiększenie bezpieczeństwa. Przy okazji zmniejszyć się mają także korki w okolicach szkoły

Sytuację poprawić ma powstająca właśnie przed szkołą zatoka typu Kiss&Ride. Znajdować się będzie od strony budynku placówki, równolegle do jezdni. Jej zasadnicza część będzie mieć długość 24 i szerokość 3,5 m. To pozwala na wjazd kilku samochodów jednocześnie. Zatoka oddzielona będzie od ulicy pasem z kostki kamiennej o szerokości 2 m.

Budowa Kiss&Ride wymusiła zmianę lokalizacji przejścia dla pieszych, znajdującego się na wprost szkoły. Przeniesiono je 35 m w kierunku południowym. Zamontowana na nim zostanie sygnalizacja świetlna, co ma poprawić bezpieczeństwo pieszych.

Taki sam efekt przynieść ma budowa zatoki postojowej Kiss&Ride. - Wierzę, że to rozwiązanie sprawdzi się i poprawi bezpieczeństwo uczniów – mówi Bronisław Baran, wiceprezydent Krosna, który zdradza, że magistrat rozważa budowę tego typu zatok przed kolejnymi szkołami.

(DI), fot. Damian Krzanowski, Paweł Bajcar