W tamtym roku Speedland (23.07.17) przyciągnął na lotnisko ponad 12 tys. mieszkańców Krosna i okolic. Tak wysoka frekwencja zaskoczyła nawet samych organizatorów. - Okazało się, że taka impreza jest w Krośnie potrzebna - kwituje Rafał Haznar, pochodzący spod Krosna organizator Speedland.
- Udało się dojść do porozumienia z władzami miasta i lotniska. Speedland zostaje w Krośnie, choć był taki moment, że miał zostać przeniesiony do Rzeszowa - tłumaczy Rafał Haznar. - Chciałem, żeby to było jednak tutaj - dodaje.
Na szczegółowy program festiwalu trzeba jeszcze poczekać. Jak zapewnia organizator, atrakcji w nim nie zabraknie. Jednym z ważniejszych punktów krośnieńskiego święta motoryzacji będą zawody driftingowe (Drift Show Series). Miłośnicy szybkich, sportowych samochodów i motocykli będą mogli nacieszyć oko widokiem "egzotycznych" maszyn, które przyjadą na zlot.
Zeszłoroczna impreza wzbudziła kontrowersje wśród części krośnian. Chodziło o ślady spalonej gumy, pozostawione na pasie startowym przez samochody biorące udział w wyścigu. Jak podkreśla Rafał Haznar, temat "rzekomego" zniszczenia pasa był przez niektóre media niepotrzebnie wyolbrzymiony. - Pas został posprzątany i tak też stanie się w tym roku - mówi organizator.
Tak impreza Speedland Krosno wyglądała w zeszłym roku: