Zeszłej zimy narciarze otrzymali wspaniały prezent. Dzięki wspólnym wysiłkom Stowarzyszenia Prządki-Ski, gminy Korczyna i Nadleśnictwa Kołaczyce, w Czarnorzekach powstały dwie trasy do biegów narciarskich – krótsza jednokilometrowa oraz dłuża i trudniejsza 2,5-kilometrowa, posiadająca certyfikację Międzynarodowej Federacji Narciarskiej i Polskiego Związku Narciarskiego.
Marek Marcisz, prezes Stowarzyszenia Prządki-Ski, nie krył olbrzymiej satysfakcji i liczył na szybką reaktywację popularnego niegdyś sportu. Trasy błyskawicznie stały się miejscem treningów i aktywnego wypoczynku. Podobnie jest w tym roku – gdy tylko warunki pozwoliły, założono skuterem ślad. W zeszłą niedzielę parking przy trasach pękał w szwach. Niestety, radość pasjonatów narciarstwa biegowego zepsuli kierowcy samochodów terenowych, którzy "rozjechali" spory fragment trasy.
Koszt naprawy wyceniany jest na około 10 tys. zł. Co więcej, zniszczenia dokonane zostały na tydzień przed zawodami, które w zeszłym roku okazały się szalenie popularne, przyciągając ponad 200 zawodników.
Zaplanowana na niedzielę 11 lutego impreza odbędzie się, zapewnia Marek Marcisz, zapraszając jednocześnie wszystkich amatorów biegania do uczestnictwa. Apeluje przy tym, aby uszanować pracę włożoną w przygotowanie trasy, bo bezmyślne zachowanie przynosi szkodę naprawdę wielu osobom, przede wszystkim coraz licznejszemu gronu osób, które chcą uprawiać biegi narciarskie.
Zobacz panoramę tras biegowych w Czarnorzekach: