tragedia

Śmierć 62-latka. Prawdopodobnie zabił go czad

Ciało 62-latka znaleziono w piątek rano (17.11) na terenie jednego z domów w Krośnie. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna mógł się zaczadzić. W związku z tragedią strażacy ponawiają apel: zadbajcie o sprawność urządzeń grzewczych.
Redakcja Portalu
W domu 62-latka przebywały jeszcze trzy osoby. Wszystkie trafiły do szpitala
Damian Krzanowski

Mężczyzna został znaleziony po godz. 6.30, przed wejściem do pomieszczeń piwnicy. Niestety, gdy ratownicy przybyli na miejsce, już nie żył.

Ponieważ od początku podejrzewano, że 62-latek mógł się zatruć tlenkiem węgla, strażacy natychmiast sprawdzili stężenie gazu w powietrzu. Wykryta ilość - 600 ppm - groziła utratą życia. Niebezpieczną ilość czadu - 200 ppm - wykryto także na klatce schodowej, dlatego żona mężczyzny została ewakuowana i trafiła pod opiekę załogi pogotowia. Do szpitala trafiła także córka i syn zmarłego.

Na miejscu pojawiło się pogotowie gazowe, które odcięło dopływ gazu do budynku, ponieważ w domu używano gazowego przepływowego ogrzewacza wody oraz gazowego pieca centralnego ogrzewania.

Wszystkie pomieszczenia w budynku przewietrzono i kilkukrotnie sprawdzano, aż pomiar zawartości tlenku węgla spadł do zawartości zerowej. Okoliczności zaistnienia zdarzenia wskazują, iż bardzo prawdopodobną przyczyną śmierci mężczyzny był tlenek węgla, wydostający się z gazowego pieca centralnego ogrzewania, znajdującego się w piwnicy budynku - informuje bryg. Mariusz Kozak, naczelnik Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego KM PSP w Krośnie.

Okoliczności śmierci mężczyzny bada prokuratura.

W Polsce co roku straż pożarna odnotowuje kilka tysięcy zdarzeń związanych z tlenkiem węgla, podczas których poszkodowanych zostaje około 2 tys. osób, a około 100 umiera z powodu zatrucia.

Strażacy ponownie apelują o zwrócenie szczególnej uwagi na sprawność urządzeń ogrzewających wodę i pomieszczenia, w tym konieczność ich okresowego serwisowania.